32-letni Hushovd to kolarz nie tylko szybki na finiszu, ale też wytrzymały i odporny na trudności trasy.
Dzięki temu szczyci się 67 zwycięstwami w karierze, z których najważniejsze to osiem etapów w Tour de France. Dwukrotnie (2005, 2009) wygrywał klasyfikację punktową w tym wyścigu. To m.in. jego sukcesy spowodowały, że kolarstwo stało się w Norwegii tak popularne, że kraj ten będzie organizował swój narodowy wyścig. W niedzielę Hushovd okazał się najszybszy z 18 kolarzy finiszujących lekko pod górę w australijskim Geelong.
Nasi reprezentanci pojechali bardzo słabo. Przespali decydującą akcję na szóstej rundzie, gdy z peletonu oderwała się grupa 32 zawodników. Najlepszy z Polaków Bartosz Huzarski zajął 60. miejsce, tracąc do czołówki prawie 14 minut. To był jeden z najgorszych występów Polaków w MŚ.
Wyścig kobiet wygrała w sobotę Włoszka Giorgia Bronzini. 12. miejsce zajęła najbardziej utytułowana w peletonie 52-letnia Francuzka Jeannie Longo, która w 2012 roku w Londynie zamierza wystartować w swoich ósmych igrzyskach.
Mężczyźni (262,7 km): 1. T. Hushovd (Norwegia) 6:21.49; 2. M. Breschel (Dania); 3. A. Davis (Australia); 4. F. Pozzato (Włochy); 5. G. Van Avermaet (Belgia); 6. O. Freire (Hiszpania) tsc; ... 60. B. Huzarski strata 13.53; 64. M. Gołaś; 78. P. Niemiec tsc. Nie ukończyli M. Bodnar, M. Sapa, J. Marycz (wszyscy Polska).