Z dwutygodniowym opóźnieniem, ale w końcu wystartowała. I już w pierwszym meczu dostarczyła sporo emocji. Głównie w jego pierwszej połowie, gdy padły wszystkie cztery gole. Broniący mistrzowskiego tytułu Milan przegrywał z Lazio 0:2, ale na bramki debiutujących w lidze włoskiej Miroslava Klosego i Djibrila Cisse szybko odpowiedział trafieniami Zlatana Ibrahimovicia i Antonio Cassano. We wtorek zespół Massimiliano Allegriego czeka jeszcze większe wyzwanie: mecz na Camp Nou z Barceloną.
W niedzielę przekonamy się, czy pieniądze zainwestowane przez Juventus w nowych zawodników, m.in. Mirko Vucinicia z Romy (15 mln euro) i Arturo Vidala z Bayeru Leverkusen (10,5 mln), mogą przynieść w końcu szczęście i długo oczekiwane w Turynie sukcesy. Juventus podejmie na nowym stadionie Parmę.
Bardziej aktywna na rynku transferowym od Juventusu była tylko Roma. Z Hiszpanii sprowadziła trenera (Luis Enrique) oraz Bojana Krkicia (Barcelona) i Fernando Gago (wypożyczenie z Realu Madryt), poza tym drużynę wzmocnili m.in. bramkarz reprezentacji Holandii Marten Stekelenburg z Ajaksu Amsterdam, Erik Lamela z River Plate Buenos Aires i Miralem Pjanić z Olympique Lyon.
Roma w niedzielę zmierzy się z Cagliari. Inter jedzie do Palermo. Już bez Samuela Eto'o (Mediolan zamienił na Machaczkałę), ale z innym napastnikiem, który ma dużą szansę zostać gwiazdą ligi - Diego Forlanem. Polskie emocje zaczynają się i kończą na Arturze Borucu. Polak po odejściu Sebastiana Freya ma pewne miejsce w bramce Fiorentiny, która w pierwszym spotkaniu zagra z Bologną.
Na debiut w Lille czekają Ireneusz Jeleń i wypożyczony z Liverpoolu Joe Cole. Ale mecz w St Etienne zaczną raczej na ławce, nie są jeszcze gotowi na grę od pierwszej minuty.