Na początek zawsze trzeba coś zmienić. Nowy trener nie może przecież powielać drogi poprzednika, któremu się nie udało. Na magiczne dotknięcie nie ma jednak co liczyć. Trzeba być ostrożnym, bo wiadomo, że w sierpniu rewolucji robić nie można. Jeszcze w połowie lipca mogłoby się udać, ale teraz czasu do rozpoczęcia eliminacji mistrzostw świata zostało niewiele. Ledwie kilka tygodni i już żadnych meczów towarzyskich po drodze. A do tego większość piłkarzy dopiero przygotowuje się do sezonu.
Trzeba się spieszyć, zbudować społeczne zaufanie, atmosferę w drużynie i przekonać piłkarzy do swoich pomysłów. Wszystko na raz, w jeden wieczór, a właściwie w ciągu 90 minut.
Z nowych trenerów, którzy debiutowali w minionym tygodniu, chyba nikomu się ta sztuka nie udała. I nie tylko Waldemar Fornalik miał ciężką środę.
Didiera Deschampsa na dobry początek wygwizdali. Tak, żeby nie myślał, że francuski kibic kupi wszystko, co sygnowane znakiem tricolores. W Hawrze mecz reprezentacji Francji może i był wydarzeniem, ale tylko na początku.