- Jestem bardzo zadowolony. Udowodniłem sobie, że w wieku 28 lat można szybko pływać – mówił zadowolony Paweł Korzeniowski po eliminacyjnym wyścigu na 200 m motylkiem. Czas 1:56.61 zapewnił delfiniście start w popołudniowym półfinale.
– Zaprocentował nowy trening, który zastosowaliśmy z moim trenerem Robertem Białeckim. Chociaż miałem kłopoty zdrowotne, złamaną nogę i różne perypetie, udało mi się poprawić rekordy życiowe. Jest dobrze, jest forma i tak naprawdę ja sam nie wiem, na co będzie mnie stać – dodał pływak.
W rozmowie z „Rz” przyznał też, że dużo dały mu wspólne treningi z Konradem Czerniakiem u trenera Bartosza Kizierowskiego w Madrycie. – Wprawdzie Konrad przygotowywał się na „setkę”, ja na dwieście, ale nawzajem się mobilizowaliśmy – potwierdził „Korzeń”.
Wcześniej, w wyścigu eliminacyjnym na 50 m żabką 23-letni Dawid Szulich wszedł do półfinału z 11. czasem eliminacji. Rezultat 27.48 to nowy rekord Polski.
Karolina Kowalska z Barcelony