Z powodu ulewy finał w Vojens trzeba było przełożyć z soboty na niedzielę. Duńczykom to nie przeszkadzało. Byli przekonani, że u siebie po raz piąty wzniosą Puchar Ove Fundina.
Dania prowadziła po 16. biegach i szykowała się do świętowania. Peter Kildemand po wygranym 18. biegu wykonywał już rundę honorową, ale uczynił to za wcześnie.
Na starcie do 19., przedostatniego biegu motocykl Kennetha Bjerre miał defekt i nawet nie ruszył spod taśmy. Wygrał Szwed Fredrik Lindgren. Duńczycy wciąż prowadzili, ale tylko jednym punktem. Wszystko zależało od Nielsa-Kristiana Iversena. Ten jednak spowodował upadek innego zawodnika i został wykluczony. Już tylko cud mógł uratować Danię. Ale nic takiego się nie stało. Wygrał Andreas Jonsson i Szwecja świętowała pierwszy tytuł od 2004 roku.
Polacy bez Jarosława Hampela (złamał kość udową) zajęli trzecie miejsce. Walczyli dzielnie, ale ich motocykle wyglądały tak, jakby brakowało im mocy. Często wygrywali starty, jednak potem spadali na dalsze pozycje.
Finał Drużynowego Pucharu Świata (Vojens)