Kwiatkowski, mimo słabszej formy w drugiej połowie sezonu, będzie liderem reprezentacji Polski. Gdyby popatrzeć na ten wyścig rankingowo, to ze startujących w Richmond kolarzy kandydatami do złotego medalu są: Hiszpan Alejandro Valverde (obecnie nr 1 w UCI), jego rodak Joaquim Rodriguez (nr 2), Norweg Alexander Kristoff (nr 4), Belg Greg Van Avermaet (nr 8), Portugalczyk Rui Costa (nr 9) i Niemiec John Degenkolb (nr 11).
Mistrz świata Michał Kwiatkowski znajduje się dopiero w trzeciej dziesiątce klasyfikacji UCI, na 24. pozycji, ale ranking w kolarstwie nie zapewnia korzyści w żadnym z wyścigów, daje co najwyżej przywileje krajowym federacjom i to tylko przed mistrzostwami lub igrzyskami olimpijskimi, zapewniając dodatkowe miejsca. W dużym stopniu oddaje jednak wartość sportową zawodnika.
W ubiegłym roku o tej porze 25-letni Polak z grupy Etixx-Quick Step zajmował 14. pozycję, w tym sezonie najwyżej – na piątym miejscu – sklasyfikowany był na liście opublikowanej 30 kwietnia, po zwycięstwie w Amstel Gold Race. To w tym czasie przypadł szczyt formy mistrza świata. Mimo znacznej obniżki w drugiej połowie sezonu Kwiatkowski pozostaje najlepszym polskim kolarzem. Rafał Majka, który dwa tygodnie temu jako drugi Polak w historii ukończył wielki tour na podium, zajmując trzecie miejsce w Vuelta a Espana, znajduje się w rankingu sześć pozycji za rok młodszym kolegą z reprezentacji.
Nie tylko ze względu na ranking, prestiż tęczowej koszulki, ale i profil trasy Kwiatkowski będzie liderem polskiej drużyny.
– Trasa jest zdradliwa, jest na niej parę niewielkich ostrych górek, ale do mety powinna dojechać grupa i wyścig może zakończyć się finiszem, a w polskiej drużynie najlepiej finiszuje Michał, co pokazał w Amstel Gold Race. Ma największe szanse na dobry wynik – mówi „Rz" dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego Andrzej Piątek.