Igrzyska dla szosowców. Nadchodzi czas kobiet
Jedno miejsce na igrzyskach dla szosowców, wynikające z odległej pozycji w rankingu (24. na koniec olimpijskich notowań w październiku ubiegłego roku), jest miarą ogromnego kryzysu. W grupach World Tour – poza Kwiatkowskim i Majką – jeździ jeszcze pięciu Polaków: Stanisław Aniołkowski (Cofidis), Łukasz Owsian (Arkea – B&B Hotels), Cesare Benedetti, Filip Maciejuk (Bora – Hansgrohe) i Kamil Gradek (Bahrain – Victorious). Wszyscy ogrywają jednak drugorzędną rolę.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w polskim kolarstwie kobiet. Na igrzyska w Paryżu panie wywalczyły trzy kwalifikacje, a mogło być jeszcze lepiej. Na dzień przed zamknięciem olimpijskiego rankingu były na piątym miejscu, co dawałoby im cztery, ale w ostatniej chwili – o 0,34 pkt – wyprzedziły je Brytyjki. Dziś w rankingu UCI są czwarte, to najwyższe miejsce w historii.
W zespołach kobiecego World Tour jeździ osiem Polek: Katarzyna Niewiadoma i Agnieszka Skalniak-Sójka (Canyon/SRAM Racing), Dominika Włodarczyk, Karolina Kumiega (UAE Team), Daria i Wiktoria Pikulik (Human Powered Health), Marta Jaskulska oraz Marta Lach (Ceratazit Pro-Cycling Team). Postęp jest ogromny, bo trzy i dwa lata temu były tylko dwie, w ubiegłym – już pięć.
Dzieje się to w czasie, kiedy kolarstwo w wykonaniu pań zyskuje coraz bardziej na znaczeniu. Pokazuje to również przykład naszego kraju. Po ośmiu latach przerwy Czesław Lang zorganizuje ponownie – pod koniec czerwca – Tour de Pologne kobiet. Na całym świecie transmisje z wyścigów pań są pokazywane w telewizji, co jeszcze niedawno nie było oczywiste, a UCI wprowadziło nakaz minimalnej pensji w grupach World Tour kobiet – w tym sezonie ich poziom wzrósł z 32,1 do 35, w przyszłym wyniesie 38 tys. euro i będzie taki sam jak u mężczyzn. Poziom więc rośnie, a Polki doskonale odnajdują się w peletonie mimo zwiększonej konkurencji.
Szlaki przetarła Niewiadoma, od kilku lat najlepsza polska zawodniczka, druga w Giro d’Italia (2020), dwukrotnie trzecia w Tour de France (2022, 2023), mająca 18 zawodowych zwycięstw w karierze.
Jej sukcesy zwróciły uwagę menedżerów na Polskę. Pojawiły się oferty dla kolejnych zawodniczek, które wykorzystują swoją szansę i rozwijają się. W tym sezonie jeszcze nie wygrały żadnego wyścigu, ale Dominika Włodarczyk była druga w Australii, a sama Niewiadoma druga w klasyfikacji generalnej w Wyścigu Dookoła Walencji. Ta druga, oraz Skalniak-Sójka, znajdują się na liście startowej sobotniego Strade Bianche Donne.