Aktualizacja: 11.12.2024 17:34 Publikacja: 12.12.2023 20:35
Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego
Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk
Projekt statutu, nad którym pochylą się delegaci 19 grudnia podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia wzbudził dużo dyskusji. Wśród proponowanych zmian - dotyczących chociażby sposobu wyboru Komisji Zawodniczej czy formuły głosowania - znalazł się także zapis wydłużający pierwszą kadencję prezesa z czterech do ośmiu lat. Objęłaby ona także obecnie pełniącego funkcję Radosława Piesiewicza.
Autorzy argumentowali, że zmiany były efektem dyskusji oraz - zanim trafiły do związków sportowych - zostały zaakceptowane przez Prezydium PKOl. Posiedzenie tego samego grona, do którego doszło w poniedziałek sprawiło, że z reformy dotyczącej wydłużenia kadencji prezesa zrezygnowano. To informacja, którą usłyszeliśmy w dwóch źródłach. Presja, także ze strony parlamentarzystów, przyniosła najwyraźniej skutek.
Adidas oraz BIZUU ubiorą w najbliższych latach polskich olimpijczyków. Lista partnerów i sponsorów Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl), który kiedyś uznawano jedynie za ekskluzywne biuro podróży, od kwietnia tylko rośnie.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) - dopuszczając Rosjan i Białorusinów do igrzysk w Paryżu - zlekceważył wysiłek wszystkich, którzy sankcjami próbują zmusić ich do zakończenia wojny. To porażka ruchu, który zawsze miał na sztandarach pokój.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) poinformował o poparciu kandydatury Witolda Bańki na prezydenta i Yang Yang na wiceprezydentkę Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).
Upadek rządu we Francji może mieć konsekwencje nie tylko w polityce, ale i w świecie wielkiego sportu. W 2030 roku zimowe igrzyska olimpijskie mają odbyć się we francuskich Alpach pod warunkiem gwarancji finansowych państwa.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
To podobno nie jest plotka, że Andrzej Duda może zostać członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), ale raczej nie pomoże mu w tym Donald Trump.
- Odbudowujemy budżet. Rozmawiamy z dużymi markami, potentatami na świecie - zapewnia prezes Radosław Piesiewicz.
– Przetrwałem tsunami, to była duża polityka. Złożyłem trzy pozwy o zniesławienie i nie odpuszczę – mówi „Rz” prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Radosław Piesiewicz.
W siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego kontrolę rozpoczęli 15 października urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli. O przeprowadzenie pilnej kontroli w PKOl wystąpił do prezesa NIK w ubiegłym tygodniu minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.
Polski Komitet Olimpijski i Radosław Piesiewicz złożą pozew o naruszenie dóbr osobistych przez ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa. Zapowiadają również prawniczą batalię ze sponsorami, którzy po igrzyskach w Paryżu zerwali długoterminowe umowy z Komitetem.
Z dużej chmury mały deszcz. Pierwsze po wybuchu afery wizerunkowej wokół PKOl posiedzenie zarządu trwało dłużej niż zwykle, ale zakończyło się bez radykalnych decyzji, co najwyżej otworzyło drogę do dalszej dyskusji.
Mimo kryzysu wizerunkowego, w jakim pogrążył się po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu Polski Komitet Olimpijski, biuro podróży Itaka zamierza dotrzymać słowa i zafundować wypoczynek sportowcom, którzy wrócili z medalami.
Tauron ogłosił, że rozwiązuje umowę sponsoringową z Polskim Komitetem Olimpijskim (PKOl), co rodzi pytanie, czy organizacji kierowanej przez Radosława Piesiewicza grozi śmierć głodowa.
Spółki Skarbu Państwa zrywają bądź zawieszają umowy z Polskim Komitetem Olimpijskim (PKOl). Czas pokaże, czy konsekwencją będzie odwołanie prezesa Radosława Piesiewicza.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas