Reklama
Rozwiń

Euro 2016: Niemcy-Włochy 1:1, karne 6:5

Niemcy awansowali do półfinału Euro 2016 pokonując w rzutach karnych Włochów 6:5 (w regulaminowym czasie gry i po dogrywce było 1:1). W konkursie jedenastek Niemcy nie wykorzystali trzech karnych, a Włosi - czterech.

Aktualizacja: 02.07.2016 23:57 Publikacja: 02.07.2016 14:15

Euro 2016: Niemcy-Włochy 1:1, karne 6:5

Foto: AFP

Piłkarze uczcili przed meczem minutą ciszy ofiary zamachu Daesh w stolicy Bangladeszu.

 

Niemcy już w pierwszej minucie podeszli pod pole karne Włochów - piłkę w pole karne wrzucał z lewej strony Hector, ale w powietrzu w polu karny dominowali włoscy obrońcy.

Drużyna mistrzów świata od początku dominowała jeśli chodzi o posiadanie piłki. Włosi rozpoczęli głęboko cofnięci. To jednak Włosi pierwsi doczekali się rzutu rożnego - niewiele jednak z niego wynikło.

W 4. minucie Włosi oddali pierwszy strzał na niemiecką bramkę - uderzał Giaccherini, jego strzał zablokował jednak Boateng.

Kolejne minuty to ataki Niemców, którzy w 8. minucie doczekali się pierwszego rzutu rożnego. Oezil zagrał krótko do Kroosa, ten podał do Kimmicha, a obrońca dośrodkował z lewej strony w pole karne - Niemcy przekonali się jednak, że nie jest łatwo wygrać pojedynek w powietrzu z włoskimi defensorami. Kolejne ataki Niemców za każdym razem przerywał któryś z włoskich obrońców lub pomocników.

W 13. minucie w pozornie niegroźnej sytuacji kontuzji doznał Sami Khedira, który zasygnalizował, że nie będzie mógł kontynuować spotkania. Minutę później Włosi wykorzystali fakt, że Niemcy grali w "10" i podeszli pod niemieckie pole karne, co zakończyło się kompletnie niegroźnym strzałem Florenziego.

 

W 15. minucie Khedirę zastąpił Schweinsteiger. Rezerwowy przejął od Manuela Neuera kapitańską opaskę.

 

W 19. minucie Hummels posłał świetną piłkę z głębi pola w sam środek pola karnego, gdzie był Gomez, ale napastnik nie zdołał opanować piłki.

W 26. minucie piłka zatrzepotała we włoskiej siatce - Hummels popisał się kolejną doskonałą wrzutką w pole karne, tam do główki wyskoczył Schweinsteiger i pewnym strzałem pokonał Buffona. Sędzia zasygnalizował jednak, że Niemiec przy wyskoku wspierał się na włoskim obrońcy - gol nie został uznany.

W 30. minucie Kimmich nie upilnował na prawym skrzydle De Sciglio, ten wpadł w pole karne i posłał piłkę w kierunku Giaccheriniego, ale ten przegrał pojedynek z niemieckim obrońcą.

Pierwsza połowa upływała pod znakiem walki - kiedy tylko jedna z drużyn zbliżała się pod pole karne drugiej, trafiała na mur w defensywie, który był nie do przejścia. Neuer i Buffon praktycznie nie mieli okazji, by wykazać się swoimi umiejętnościami (jeśli nie liczyć nieuznanego gola Schweinsteigera). Pierwsze pół godziny gry to klasyczne, piłkarskie szachy.

W 36. minucie o swoim nietypowym stylu gry przypomniał Neuer, który wybiegł za pole karne i zastąpił prawego obrońcę uprzedzając Edera i zatrzymując groźny atak.

W 40. minucie ładną, szybką akcję przeprowadzili Niemcy - Hector zagrał do Kroosa, ten znalazł na prawym skrzydle Kimmicha, obrońca Bayernu Monachium natychmiast wrzucił piłkę w pole karne, a tam, tym razem, pojedynek główkowy wygrał Mario Gomez, ale uderzył niecelnie.

Chwilę później na lewym skrzydle przejął piłkę Hummels, dograł przed pole karne do Hectora, ten skiksował, ale piłka trafiła do Muellera. Napastnik Bayernu Monachium nie zdołał jednak oddać groźnego strzału.

W 42. minucie prowadzić mogli Włosi - Bonucci posłał kilkudziesięciometrowe podanie na lewe skrzydło do Giaccheriniego, ten wstrzelił piłkę w pole karne, ale tam nie było nikogo, kto mógłby dostawić nogę i skierować ją do niemieckiej bramki. Piłka trafiła przed pole karne do Sturaro, ten huknął od razu - ale piłka, po nodze jednego z obrońców, wyszła na rzut rożny.

W pierwszej połowie wynik się już nie zmienił - po niezbyt emocjonujących 45 minutach Niemcy remisowali z Włochami 0:0.

Pierwszą połowę dobrze podsumował Olivier Kahn:

 

Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bez zmian w składach.

W 47. minucie dużo miejsca na lewym skrzydle miał Giaccherini. Włoch podciągnął piłkę pod pole karne i próbował dograć do stojącego w szesnastce Edera, ale nie zakończyło się to powodzeniem.

W 53. minucie Niemcy mieli doskonałą okazję do strzelenia gola. Gomez otrzymał prostopadłe podanie w polu karnym, miał problem z opanowaniem piłki i ostatecznie zostawił ją Muellerowi, a ten groźnie uderzył na bramkę, ale tor lotu piłki zmienił Florenzi, dzięki czemu futbolówka wyszła na rzut rożny. Chwilę później z dystansu strzelał Boateng - piłka przeszła jednak nad poprzeczką.

W 61. minucie znów w pole karne wpadł Giaccherini, znów dośrodkował i znów nie przełożyło się to na zagrożenie dla bramki Neuera.

 

W 65. minucie było 1:0 dla Niemców! Akcję zaczął Neuer, lewym skrzydłem pociągnął Gomez, ograł obrońcę, podał w pole karne do Hectora, ten zagrał wzdłuż bramki do Oezila, a pomocnik reprezentacji Niemiec nie miał problemu z pokonaniem Buffona!

Bramka dodała skrzydeł Niemcom. W 67. minucie Oezil prostopadłym podaniem posłał piłkę do Gomeza, ten wpadł w pole karne, zbiegł jednak za bardzo w bok, ale aby ratować sytuację próbował zaskoczyć Buffona strzałem piętą. Buffon odbił jednak piłkę nogami.

 

W 71. minucie z boiska zszedł Gomez, a zastąpił go Julian Draxler.

W 73. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony wreszcie do strzału doszedł Pelle - ale uderzył niecelnie.

W 76. minucie Włosi wykonywali rzut rożny. Nie wykonali go najlepiej, ale po wybiciu niemieckich obrońców w pole karne Neuera poszła kolejna wrzutka, a Jerome Boateng, skacząc do piłki, zagrał piłkę ręką. Sędzia nie zawahał się, wskazał na rzut karny, a jedenastkę na gola zamienił Bonucci, choć Neuer wyczuł jego intencje.

Był to pierwszy gol stracony przez Niemców na Euro 2016.

W 80. minucie z groźną kontrą wyszli Włosi, Eder wpadł w pole karne, zagrał do Pelle, ale wszystko skończyło się wyłącznie na rzucie rożnym.

W 85. minucie z boiska zszedł Florenzi - zastąpił go Darmian.

W końcówce spotkania żółtą kartkę zobaczył Hummels, co oznacza, że zawodnik ten będzie musiał pauzować w kolejnym meczu.

W 90. minucie w pole karne Buffona szło dośrodkowanie za dośrodkowaniem, ale Chiellini i spółka za każdym razem wyjaśniali sytuację.

Do końca meczu wynik się już nie zmienił, a to oznaczało konieczność rozegrania dogrywki!

 

W 91. minucie w środku pola, przy wyprowadzaniu akcji przez Niemców, Pelle sfaulował Boatenga, za co zobaczył żółtą kartkę eliminującą go z kolejnego spotkania na Euro.

W 95. minucie po odegraniu Edera do sytuacji strzeleckiej doszedł Pelle - ale uderzył obok słupka.

Pięć minut później wreszcie strzał na bramkę Buffona oddali Niemcy - uderzenie Muellera z dystansu zostało jednak zablokowane. Z kolei w 101. minucie - również z dystansu - Buffona próbował pokonać Boateng, również i to uderzenie było jednak niecelne.

W pierwszej połowie dogrywki widać było, że obie drużyny troszczą się przede wszystkim o to, by nie stracić kolejnej bramki. Po 15 minutach dogrywki wciąż było 1:1.

W 106. minucie, po długim rozegraniu piłki przez Niemców, niepewnie interweniował Barzagli, a Draxler, stojąc tyłem do bramki, próbował zaskoczyć Buffona - strzelił jednak nad poprzeczką. Chwilę później Edera zastąpił Insigne.

W 108. minucie Niemcy wyszli z szybką kontrą, Draxler podciągnął piłkę pod pole karne, ale zagrał za mocno do Muellera, który został wyrzucony poza obręb pola karnego. Chwilę później strzału z dystansu próbował Schweinsteiger - uderzenie było jednak bardzo niecelne.

W 112. minucie swoją szanse miał Insigne - uderzył jednak wprost w Neuera. W 115. minucie Niemcy mieli rzut wolny z prawej strony pola karnego. W momencie dośrodkowania w polu karnym padł po starciu z włoskim obrońcą Boateng - sędzia nie odgwizdał jednak karnego - ocenił, że konieczne jest powtórzenie rzutu wolnego.

W 119. minucie po podaniu Pelle na bramkę pędził Insigne - skończyło się jednak tylko na strachu dla Niemców.

W pierwszej serii rzutów karnych pewnie strzelali Insigne i Kroos. W drugiej najpierw przestrzelił Zaza, a potem karnego Mueller obronił Buffon!

Trzecia seria to pewne trafienie Barzagliego, a chwilę później Oezil zamiast bramkę trafił w słupek!

Chwilę później był już jednak znowu remis - najpierw Pelle uderzył niecelnie, a potem Draxler pokonał Buffona!

W piątej serii do piłki podszedł Bonucci, uderzył przy słupku, ale uderzenie odbił Neuer! Ale chwilę później Schweinsteiger, zamiast zapewnić Niemcom awans do półfinału strzelił wysoko nad bramką!

Szósta seria - swoje jedenastki pewnie wykorzystali Giaccherini i Hummels 3:3.

W siódmej serii najpierw pewnie trafił Parolo, a potem skutecznie uderzył Kimmich - 4:4.

W ósmej serii De Sciglio uderzył bardzo mocno, piłka odbiła się od poprzeczki, ale wpadła do bramki. Chwilę później gola z karnego strzelił Boateng - 5:5.

Rozstrzygnięcie przyszło w dziewiątej serii - najpierw Darmian źle wykonał rzut karny i Neuer zatrzymał piłkę, a potem Hector, choć jego intencje wyczuł Buffon, pokonał bramkarza Włoch - 6:5 dla Niemców i to oni zagrają w półfinale!

 

Przed meczem:

Mecz drużyn, które po cztery razy zdobyły mistrzostwo świata, zapowiada się jako szlagier ćwierćfinałów Euro 2016 we Francji. Niemcy zechcą przełamać włoską klątwę w wielkich imprezach i w dziewiątym podejściu - w sobotę w Bordeaux - odnieść pierwsze zwycięstwo.

Reprezentacja Italii już kilka razy stanęła Niemcom na drodze do wielkich sukcesów. W 1970 roku pokonała ich po dogrywce w półfinale mistrzostw świata, 12 lat później wygrała z nimi w finale mundialu, a w 2006 roku zwyciężyła, także po dogrywce, w półfinale MŚ, których w dodatku Niemcy były organizatorem. Z kolei cztery lata temu mecz w Warszawie w półfinale ME zakończył się wynikiem 2:1 dla "Squadra Azzurra". - Nigdy nie pokonaliśmy Włochów w wielkim turnieju. Nadszedł czas, by to wreszcie zrobić - przyznał selekcjoner Joachim Loew, którego zdaniem w sobotę zagrają przeciw sobie dwa najlepsze jak dotychczas zespoły ME.

Trener aktualnych mistrzów globu nie ukrywał, że gra Włochów, nie tylko w ćwierćfinale z Hiszpanią (2:0), zrobiła na nim wrażenie. - Świetnie zacieśniają pole gry, imponują w pojedynkach "jeden na jeden", taktycznie - jak zwykle - są przygotowani perfekcyjnie" - ocenił.

Włoska jedenastka, pozbawiona - może z wyjątkiem wiecznie młodego bramkarza Gianluigiego Buffona - wielkich gwiazd, właśnie w strategii i organizacji gry upatruje szans na sukces w ME. Jak podkreślają trener Antonio Conte i zawodnicy, właśnie perfekcyjna taktyka, przygotowywana za każdym razem pod kątem danego rywala, pozwala zapomnieć o kadrowych niedostatkach i ubytkach. - Ciężko zapracowaliśmy na dotychczasowe sukcesy we Francji i nie zamierzamy na tym poprzestać. Zajęcia na boisku uzupełniamy seansami wideo, analizami gry swojej i rywali. Robimy wszystko, by jak najlepiej się przygotować do każdego spotkania, także tego z Niemcami - zaznaczył pomocnik Mattia De Sciglio. Jak dodał, siła Italii tkwi w kolektywie, ale... "pressing, wygrane pojedynki indywidualne i szybkie przejście do ataku - to nasza najkrótsza recepta na zwycięstwo; również z mistrzami świata".

W sobotę prawdopodobnie ponownie w składzie "Azzurrich" zabraknie Daniele De Rossi, Antonio Candrevy, który są kontuzjowani, oraz pauzującego za kartki Thiago Motty. Niemieccy piłkarze starają się nie myśleć o niepowodzeniach z przeszłości, a wolą skupiać się na teraźniejszości. Jeśli wspominają jakiś mecz, to towarzyski z marca tego roku, który wygrali 4:1, odnosząc pierwsze od 21 lat zwycięstwo z odwiecznym rywalem. Menedżer reprezentacji Olivier Bierhoff przyznał jednak, że spotkanie z Monachium należy "zresetować z pamięci". - Na przebieg meczu sobotniego nie będzie ono miało żadnego wpływu - dodał.

Pomocnik Toni Kroos podkreślił, że nie odczuwa "włoskiej traumy". - Nie myślę z przerażeniem o meczu z Włochami, choć wiem, że nigdy z nimi nie wygraliśmy w wielkiej imprezie. Pora to zmienić. Na pewno będziemy dobrze przygotowani, więc jestem optymistą - przyznał gracz Realu Madryt.

Nawiązania do złej passy z zespołem Italią uciął krótko szef niemieckiej federacji Reinhard Grindel: "Każda seria kiedyś się kończy".

Kibice, którzy zasiądą na trybunach stadionu w Bordeaux, nie powinni się spodziewać gradu goli. Podstawowi bramkarze obu ekip w Euro 2016 pozostają niepokonani - 30-letni Manuel Neuer nie puścił gola w czterech występach, a osiem lat starszy Gianluigi Buffon zachował czyste konto w trzech spotkaniach, w których grał. - To kapitanowi i główne postaci swoich drużyn, a ich bramkarskie style różnią się nieznacznie - opisał obu odpowiadający za szkolenie bramkarzy w niemieckiej kadrze Andreas Koepke, mistrz Europy z 1996 roku.

Sędzią sobotniego meczu będzie Węgier Viktor Kassai, który już we Francji prowadził mecz Włochów (ze Szwedami 1:0). Na arbitra technicznego UEFA wyznaczyła Szymona Marciniaka.

Niemcy - Włochy 1:1 (1:1, 0:0), karne 6-5

Bramki: 1:0 Mesut Oezil (65), 1:1 Leonardo Bonucci (78-karny)

Żółta kartka - Niemcy: Mats Hummels, Bastian Schweinsteiger. Włochy: Stefano Sturaro, Mattia De Sciglio, Marco Parolo, Graziano Pelle, Emanuele Giaccherini

Sędzia: Viktor Kassai (Węgry)

Widzów: 42 000

Niemcy: Manuel Neuer - Benedikt Hoewedes, Jerome Boateng, Mats Hummels, Jonas Hector - Joshua Kimmich, Sami Khedira (16. Bastian Schweinsteiger), Toni Kroos, Mesut Oezil - Thomas Mueller, Mario Gomez (72. Julian Draxler)

Włochy: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini (120+1. Simone Zaza) - Alessandro Florenzi (87. Matteo Darmian), Marco Parolo, Stefano Sturaro, Emanuele Giaccherini, Mattia De Sciglio - Eder (108. Lorenzo Insigne), Graziano Pelle

Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku