Z Thomasem Muellerem na Euro jest trochę jak z Robertem Lewandowskim. Jego drużyna gra dobrze, wygrywa, ale on długo nie błyszczy, chociaż pracy na rzecz drużyny nie można mu odmówić. Mimo że wystąpił we wszystkich dotychczasowych meczach od początku do końca – włącznie z dogrywką z Włochami – ani razu nie trafił do bramki rywala. Jego bilans to jedynie asysta w grupowym meczu przeciwko Irlandii Północnej przy golu Mario Gomeza. Nawet biorąc pod uwagę celność podań, piłkarz Bayernu jest w drużynie na przedostatnim miejscu - jak wyliczyli statystycy UEFA, podawał on dotychczas ze skutecznością zaledwie 81 proc. (pierwszy Toni Kross miał 94 proc.).