Marta Walczykiewicz: To nagroda dla mnie i dla taty

Rozmowa z Martą Walczykiewicz: Srebrna medalistka w kajakowym sprincie specjalnie dla „Rzeczpospolitej".

Aktualizacja: 17.08.2016 07:22 Publikacja: 16.08.2016 19:48

Marta Walczykiewicz

Marta Walczykiewicz

Foto: AFP

Rzeczpospolita: Jaka jest historia pani różowego kajaka?

Marta Walczykiewicz: Śmieję się, że jestem jak stary człowiek – gdy coś jest dobre, to już nie zmieniam. Jest to łódka zrobiona na igrzyska w Londynie. Z powodu drobnych niedociągnięć z lakierem podjęliśmy z tatą decyzję, że na niej nie płyniemy. Producent zrobił nową. Igrzyska w Londynie były nieudane, tamtej łódki już nie mam. Tę odstawioną w kąt doprowadziliśmy do lepszego stanu, poprawiliśmy lakier i zaczęły się medale mistrzostw świata.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama