Maja Włoszczowska po zdobyciu srebrnego medalu w kolarstwie górskim

Maja Włoszczowska tłumaczy, dlaczego Adam Małysz jest dla niej sportowym wzorem i wyjaśnia, po co pomalowała paznokcie na złoto.

Aktualizacja: 21.08.2016 11:15 Publikacja: 21.08.2016 08:27

Maja Włoszczowska ze srebrnym krążkiem

Maja Włoszczowska ze srebrnym krążkiem

Foto: AFP

Było tak, jak pani chciała?

Przed startem miałam założenie, żeby po prostu pojechać perfekcyjny wyścig. Do mety nie myśleć o wyniku, nie myśleć o medalu. Pojechać wyścig na 100 procent mocy, nie popełnić żadnych błędów. To mi się udało. Miałam bardzo dobry start. Potem nie spadłam poza piąte miejsce. Dość szybko z Jenny Rissveds jechałyśmy na drugiej pozycji. Potem dołączyła do nas Jolanda Neff, dogoniłyśmy prowadzącą Lindę Indergand. Było trochę nerwowych sytuacji, ale starałam się zachować spokój. Pierwszy atak Szwajcarki nie miał znaczenia. Wiedziałyśmy, że ją dogonimy.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama