Prawdziwy sprawdzian

Tomasz Adamek, były zawodowy mistrz świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej, chce być mistrzem świata kategorii ciężkiej. Walka z Amerykaninem Jasonem Estradą to dopiero początek drogi do celu

Publikacja: 04.02.2010 17:16

Prawdziwy sprawdzian

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

33-letni Adamek (39 zwycięstw, 1 porażka) próbował już sił z pięściarzem wagi ciężkiej – rzecz działa się pod koniec października 2009 roku w Łodzi. Spektakl nazwano „polską walką stulecia”, bo przeciwnikiem „Górala” z Gilowic był sam Andrzej Gołota – kiedyś znany w świecie boksu pretendent do mistrzostwa, dziś – 42-letni ringowy weteran. Medialny szum wokół tego pojedynku wielokrotnie przewyższał jego sportową wartość, ale w łódzkiej hali i przed telewizorami frekwencja była znakomita. Panowie bili się na poważnie. Przez nokaut w piątej rundzie wygrał ten młodszy.

Teraz Tomasza Adamka czeka prawdziwy sprawdzian. 29-letni Jason Estrada ma za sobą niezłą karierę amatorską (trzykrotny mistrz USA, złoty medalista Igrzysk Panamerykańskich, uczestnik igrzysk olimpijskich 2004 r.) i choć po przejściu na zawodowstwo statusu gwiazdy się nie dorobił, to wstydzić się nie ma czego.

Z 18 stoczonych walk przegrał tylko dwie – tę drugą w kwietniu ubiegłego roku z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem, uważanym przez niektórych fachowców za potencjalnie najgroźniejszego rywala dla rządzących w ciężkiej wadze ukraińskich braci Władymira i Witalija Kliczków.

Estrada przegrał z Powietkinem na punkty, zresztą jako amator i później zawodowiec przez nokaut nie przegrał z nikim. Nie omieszkał poinformować o tym Adamka podczas ich pierwszej wspólnej konferencji prasowej. Chwalił się przy okazji swoją niezwykłą jak na boksera najcięższej wagi szybkością i ostrzegł Polaka przed konsekwencjami starcia z nim. Przemówienie Estrady Tomaszem Adamkiem specjalnie nie wstrząsnęło.

To po sobotniej walce w Newark w stanie New Jersey okaże się, jak daleko sięgają możliwości Adamka w najbardziej prestiżowej, przynoszącej najwięcej pieniędzy i splendoru kategorii. Jego trener Andrzej Gmitruk nie ma wątpliwości. – Tomek jest równie szybki jak w wadze junior ciężkiej, choć waży już 100 kg.

To będzie przykra niespodzianka dla Estrady, który nigdy z kimś podobnym do Tomka nie walczył. On bije teraz nie tylko szybko, ale znacznie mocniej niż w niższej wadze, o czym boleśnie przekonali się jego sparingpartnerzy. Nie daję w tym pojedynku Estradzie większych szans – mówił Gmitruk na tydzień przed pierwszym gongiem w Prudential Center.

Jeśli Adamek przegra, to cel, który sobie postawił, może okazać się nieosiągalny. Jeśli wygra, to ma już wybranego kolejnego przeciwnika – z nieco wyższej niż Estrada półki. Nazywa się Chris Arreola. Umówieni są 24 kwietnia na ringu w Kalifornii.

Tomasz Adamek – Jason Estrada

3.00 | polsat, polsat sport | sobota

33-letni Adamek (39 zwycięstw, 1 porażka) próbował już sił z pięściarzem wagi ciężkiej – rzecz działa się pod koniec października 2009 roku w Łodzi. Spektakl nazwano „polską walką stulecia”, bo przeciwnikiem „Górala” z Gilowic był sam Andrzej Gołota – kiedyś znany w świecie boksu pretendent do mistrzostwa, dziś – 42-letni ringowy weteran. Medialny szum wokół tego pojedynku wielokrotnie przewyższał jego sportową wartość, ale w łódzkiej hali i przed telewizorami frekwencja była znakomita. Panowie bili się na poważnie. Przez nokaut w piątej rundzie wygrał ten młodszy.

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska