Reklama
Rozwiń

Nóż i ciemna brama

Zagłębie Lubin zostało wyrzucone z pierwszej ligi, a przy okazji obejrzeliśmy żenujący spektakl.

Publikacja: 26.01.2008 00:34

Prezes klubu Robert Pietryszyn, który mógłby być synem szefa Wydziału Dyscypliny PZPN Michała Tomczaka, pozwolił sobie na karygodną uwagę pod jego adresem, którą chętnie upowszechniły media. Pietryszyn porównał pracę prawników z Wydziału Dyscypliny do machania nożem sprężynowym w ciemnej bramie, co trudno zbyć jedynie uśmiechem pobłażania. Pewne normy obyczajowe zostały złamane.

Skoro Zagłębie prosiło Wydział Dyscypliny o przesunięcie terminu ogłoszenia werdyktu i spotkało się ze zrozumieniem będącym świadectwem dobrej woli, to wypadałoby, żeby druga strona trzymała się podobnych zasad. Nic z tego. Prezes Pietryszyn poszedł na wojnę, wiedząc, że nawet jeśli nie wygra niczego dla swojego dotychczasowego klubu, to ktoś dostrzeże jego niepohamowane ambicje i powierzy mu inną funkcję, do której sprawowania łamanie zasad będzie potrzebne. Może w kolejnym klubie.

Atak Pietryszyna na Tomczaka, riposty pana mecenasa, jego nieautoryzowany wywiad dla dziennika „Polska”, który dostarczył argumentów Zagłębiu, zakaz organizowania konferencji przez klub w siedzibie PZPN, wyłączanie światła, kiedy mimo zakazu konferencja się zaczynała, konflikty PZPN z Ekstraklasą SA i konkretnych osób w obydwu tych organizacjach, wzajemne szczucie na siebie klubów, donosy w sprawach licencyjnych, zmowa milczenia w sprawach korupcyjnych, teksty o korupcji pisane przez dziennikarzy, o których wiemy, że są dobrymi znajomymi „Fryzjera” – to wszystko wpisuje się w obraz futbolu w czasach kryzysu.

Nie widać końca walki z korupcją, bo jest to problem nierozwiązywalny, jak ten w służbie zdrowia. Do tej pory nadzieje na poprawę sytuacji wiązano z dojściem do władzy w klubach nowych ludzi, którzy do kryształowych charakterów mieli dodać wysokie standardy etyczne. A przyszedł Pietryszyn i mówi o nożu oraz ciemnej bramie.

Nadzieja na poprawę, w moich przynajmniej oczach, umarła już wcześniej, kiedy zobaczyłem, jak się powołuje prezesa Ekstraklasy SA, z jaką łatwością przychodzi Andrzejowi Rusce mijanie się z prawdą, jak manipuluje się przetargiem na prawa telewizyjne do ligi, jak marni są kandydaci do zajęcia miejsca po Michale Listkiewiczu.

Znikąd nadziei i aż strach pomyśleć, że wkrótce przygotowania do Euro przykryją cały brud.

Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025