Z samego rana Leo Beenhakker osobiście porozmawiał z trzema piłkarzami, których zdecydował się skreślić z kadry na mistrzostwa Europy. Później, przy śniadaniu, poinformował o swojej decyzji całą drużynę.
W końcu, kilkanaście minut po 11 oficjalnie ogłosił skład zespołu, który w najbliższy poniedziałek przyjedzie do Bad Waltersdorf – bazy Polaków podczas mistrzostw Europy. Nie będzie w nim Grzegorza Bronowickiego, Radosława Majewskiego i Radosława Matusiaka. Wszyscy trzej zadebiutowali w reprezentacji za kadencji Beenhakkera.
– Moje słowa na pewno w środku bardzo ich zabolały, jednak przyjęli je ze spokojem. Rozmawialiśmy jak profesjonaliści, szkoda mi ich, bo wszyscy ciężko pracowali na zgrupowaniu. Zapewniam jednak, że pozostaliśmy w dobrych stosunkach – mówił trener.
Bronowicki odpadł przez kontuzję kolana. Co prawda po zabiegu nie ma już śladu, jednak piłkarz wymagałby dłuższego odpoczynku nawet po godzinie gry, więc zabieranie go na turniej, gdzie gra się trzy mecze o najwyższą stawkę w dziewięć dni, mijałoby się z celem. Beenhakker z wielkim szacunkiem wypowiadał się o ambicji piłkarza Crvenej Zvezdy Belgrad. – Pokazał nieprawdopodobny charakter, pracował jak koń, ścigał się z czasem, ale przegrał – stwierdził.
Trzej pominięci debiutowali w reprezentacji za kadencji Leo Beenhakkera