Reklama
Rozwiń

Polska flaga już na maszcie

Dzień przed otwarciem igrzysk w wiosce olimpijskiej rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego na ponad sto głosów

Publikacja: 08.08.2008 02:17

Okazja była – reprezentacja Polski uczestniczyła w uroczystości wciągnięcia biało-czerwonej flagi na maszt.

Organizatorzy wymyślili to tak: w części międzynarodowej wioski stoi sześć pustych masztów, obok mała scena z widownią na kilkaset osób. Jeden maszt na flagę olimpijską, pozostałe dla pięciu reprezentacji, które grupowo (upał dokucza) witają się z Pekinem.

Scenariusz: wejście drużyn na trybuny, słowo wstępne burmistrza wioski olimpijskiej pana Chena, szef misji idzie na scenę po czerwonym dywanie wskazywanym przez hostessę, hymn kraju, flaga w górę, wymiana souvenirów z burmistrzem, szef wraca (hostessa wskazuje), i tak pięć razy.

Na koniec piosenka w wykonaniu chińskiego zespołu dziewczęcego i obowiązkowe zdjęcia ekip z panem Chenem. W sumie 25 minut i po robocie.

Co tu kryć, we wszystkim nasi byli najlepsi. Hymn odśpiewany najgłośniej, reprezentacja największa i najbardziej godna – z ministrem sportu, ambasadorem, prezesem PKOl i członkiem MKOl w składzie.

Burmistrz dostrzegł Martę Domachowską i Agnieszkę Radwańską w pierwszym rzędzie i od zdjęć trudno go było oderwać. Obok Polski w ceremonii wzięły udział Rumunia, Gwinea, Gruzja i Somalia.

Krzysztof Rawa z Pekinu

Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku