Evans, wiecznie drugi w najpoważniejszych wyścigach zawodowców, zdobył w niedzielę w Mendrisio pierwszy tytuł dla Australii w szosowych mistrzostwach świata.
Zaatakował na ostatniej pętli, na podjeździe 10 km przed metą, i minął ją samotnie, 27 sekund przed Rosjaninem Aleksandrem Kołobniewem i Hiszpanem Joaquinem Rodriguezem.
– To odpowiedź na krytykę tym, którzy zarzucali mi, że nigdy nie atakuję – mówił Australijczyk na mecie.
Szwajcar Fabian Cancellara, wielki faworyt wyścigu i złoty medalista w jeździe indywidualnej na czas sprzed trzech dni, przyjechał na piątym miejscu, za Hiszpanem Samuelem Sanchezem, ze stratą 30 sekund.
Dla 32-letniego Evansa to największy sukces w karierze. Dotychczas zajmował m.in. dwukrotnie drugie miejsce w klasyfikacji końcowej Tour de France – w 2007 i 2008 roku. W tym drugim przez pięć dni był liderem. Tegoroczną Vuelta a Espana ukończył na trzecim miejscu.