Reklama
Rozwiń

Wielki Floyd

To był pokaz szybkości, talentu i siły. 33. letni Floyd Mayweather jr (waga półśrednia) nie dał w Las Vegas żadnych szans starszemu o sześć lat Shane Mosley'owi. Wygrał jednogłośnie.

Publikacja: 02.05.2010 12:35

"Pretty Boy" Mayweather (z lewej) w starciu ze "Sweet" Mosleyem

"Pretty Boy" Mayweather (z lewej) w starciu ze "Sweet" Mosleyem

Foto: AFP

Początek nie zapowiadał, że ten pojedynek o worek dolarów będzie tak jednostronny. Pierwsza runda była wyrównana, a w drugiej niewiele brakowało, by Mosley skończył Maywethera przed czasem. Dwukrotnie trafił mocno prawym i po tym drugim ciosie kolana ugięły się pod Floydem. Po walce Mayweather powie, że to jest boks i takie sytuacje się zdarzają, szczególnie jeśli decydujesz się na otwartą wojnę, a nie partię szachów. Trzeba jednak przyznać, że sprytnie wybrnął z opresji. Przytrzymał, sklinczował i nie dał się już mocno trafić. - Może dlatego, że za bardzo chciałem. Wiedziałem, że jest zamroczony i chciałem wygrać przez nokaut - tłumaczył później Mosley.

W przerwie pomiędzy drugą i trzecią rundą w narożniku Mayweathera, mistrza świata pięciu różnych kategorii wagowych było nerwowo. Wujek Floyda juniora, Roger Mayweather, przed laty dwukrotny mistrz świata, a od dawna jego trener spytał krótko: Chcesz się bić, czy boksować? Pytanie było jak najbardziej zasadne, bo Floyd Mayweather jr uważany za jednego z dwóch najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe (obok Filipińczyka Manny'ego Pacquiao) chciał zniszczyć Molseya agresją i siłą zamiast sprytem, szybkością i refleksem, co jest jego największym atutem. Na szczęście dla siebie w porę się opamiętał i już do końca walczył jak profesor, a Shane Mosley, człowiek, który dwukrotnie pokonał Oscara De La Hoyę, a w swej ostatniej walce brutalnie zatrzymał „Tornado z Tijuany" czyli Antonio Margarito słabł z rundy na rundę. - Muszę jeszcze raz zobaczyć ten pojedynek klatka po klatce, by ocenić co się stało, mówił po ogłoszeniu werdyktu przyznającego zdecydowane zwycięstwo Mayweatherowi. Sędziowie punktowali 119:109, 119:109, 118:110 w zgodzie z tym co działo się w ringu. Co ciekawe tylko dwóch dało drugą rundę Mosley'owi. Jeden widział mimo wszystko przewagę Floyda. Shane Mosley zasługuje na uznanie za ambitną walkę do samego końca. Atakował, by odwrócić jednym, mocnym ciosem losy tej rywalizacji, ale Mayweather jest mistrzem obrony kontrolowanej, lubi się cofać i przechodzić do błyskawicznych kontraataków.

Stawką w tej walce nie były mistrzowskie pasy, tylko pieniądze i sława. Mosley zarobił 7 mln dolarów, a Mayweather minimum 22 mln. Do tego dojdą wpływy z pay per view, a będą spore, bo oglądalność była ogromna. Zyski z biletów też są znaczne, walkę w MGM Grand Garden w Las Vegas obejrzało ponad 15 tysięcy widzów.

Pojedynek ten pokazał, że Maywetherowi został jeden godny rywal - Manny Pacquiao. Tylko Filipińczyk może go pokonać, ale najpierw trzeba zacząć negocjacje, by doszło do jednego z największych pojedynków w historii boksu.

[ramka][b]Huck bije mocno [/b]

25. letni Marco Huck, Bośniak z niemieckim paszportem dalej jest mistrzem świata organizacji WBO w wadze junior ciężkiej po tym jak wygrał przez techniczny nokaut z Amerykaninem Brianem Minto w Oldenburgu. Minto, były pięściarz wagi ciężkiej zapowiadał sensacyjne rozstrzygnięcie. Sądził, że walcząc w niższej kategorii wagowej będzie silniejszy od rywala i zdoła go pokonać. Ale Huck zrobił z nim to co kilka miesięcy wcześniej Kalifornijczyk Chris Arreola. Zwyczajnie wbił go w matę ringu. Minto padał kilka razy na deski i w końcu ulitował się nad nim sędzia ringowy Robert Byrd, który po konsultacji z trenerami ambitnego Amerykanina poddał go przed rozpoczęciem 10 rundy. Minto, który po walce został odwieziony do szpitala przyznał, że Huck jest silniejszy niż sądził i bije naprawdę bardzo mocno i wyjątkowo celnie.

[i]j.p.[/i][/ramka]

Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025