I liga: Górnik Łęczna spróbuje zatrzymać Podbeskidzie

W czwartek Łódzki KS wygrał z Odrą i został liderem. Po raz pierwszy od dawna piłkarze Podbeskidzia muszą kogoś gonić w lidze

Publikacja: 23.10.2010 01:13

Atak zespołu z Łodzi trzeba było odpierać już tydzień temu. Wtedy się udało, ale było łatwiej, bo przeciwnikiem była słaba, pogrążona w kłopotach finansowych i kadrowych Warta Poznań.

Teraz rywalem będzie Górnik Łęczna, którego pozycja w tabeli nie oddaje w pełni potencjału drużyny. Grają tam przecież tak doświadczeni zawodnicy jak: Jakub Wierzchowski, Krzysztof Kazimierczak, Sławomir Nazaruk czy Mariusz Zasada, a trenerem jest Mirosław Jabłoński. Górnik przegrał już sześć meczów i zajmuje dopiero 11. miejsce.

Cierpliwość prezesów powoli się wyczerpuje i ostatnio posypały się kary. Jak głosi oświadczenie, zamieszczone na oficjalnej stronie internetowej klubu przyczyną jest "daleka od oczekiwań postawa niektórych zawodników". Kolejne zdanie brzmi jeszcze groźniej: "brana jest pod uwagę możliwość rozwiązania kontraktów".

Czy ta groźba pomoże? Może być ciężko, bo Podbeskidzie gra w tym sezonie bardzo dobrze, w dodatku drużynę prowadzoną przez Roberta Kasperczyka omijają w tym sezonie poważniejsze kontuzje. Tego nie można powiedzieć o Górniku. We wtorek operację stawu skokowego przejdzie Nazaruk i najprawdopodobniej w rundzie jesiennej już nie wyjdzie na boisko. Kolejny kandydat do awansu Sandecja zagra z próbującym uciec znad strefy spadkowej GKS. W Katowicach twierdzą, że kluczem do wygranej będzie skuteczność, bo sytuacje piłkarze potrafią sobie stworzyć. Podobny problem ma Sandecja, która zdobyła tylko 15 goli, najmniej z całej czołówki. Ale też straciła ich tylko dziewięć i dlatego jest w tabeli trzecia.

Kciuki za Łęczną będą na pewno trzymać w Łodzi. Dwa gole Jakuba Koseckiego dały cenne zwycięstwo nad Odrą Wodzisław. Wypożyczony z Legii napastnik godnie zastąpił pauzującego za czerwoną kartkę Marcina Mięciela.

Porażka to niejedyne zmartwienie kibiców Odry. Klub jest na skraju bankructwa. Na spłatę długów potrzeba 3 mln zł. Nic dziwnego, że piłkarze, którzy nie dostają pensji, nie chcą umierać za zespół. Czeska firma Rovina, która rządzi w Odrze, nie daje obiecanych pieniędzy. Jeśli nic się nie zmieni, o utrzymanie może być bardzo ciężko.

[ramka] [srodtytul] 13. kolejka [/srodtytul]

[b] Mecz rozegrany w czwartek:[/b] • Łódzki KS - Odra Wodzisław 2:0 (J. Kosecki 41, 88)

[b] Sobota [/b]

• MKS Kluczbork - Warta Poznań (14.00)

• Dolcan Ząbki - Ruch Radzionków (14.00)

• Flota Świnoujście - Górnik Polkowice (15.00)

• Piast Gliwice - GKP Gorzów Wlkp. (16.00)

• GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz (17.00)

• KSZO Ostrowiec Św. - Termalica Bruk-Bet Nieciecza (17.00)

• Pogoń Szczecin - Kolejarz Stróże (17.00)

• Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała (19.15, TVP Sport)

[b]Tabela [/b]

1. ŁKS 13 32 23-13

2. Podbeskidzie 12 29 28-8

3. Sandecja 12 24 15-9

4. Piast 12 24 18-7

5. Flota 12 24 24-13

6. Gorzów 12 18 15-14

7. Polkowice 12 18 11-10

8. Radzionków 12 18 13-12

9. Odra 13 17 10-15

10. Pogoń 12 14 15-17

11. Łęczna 12 14 11-17

12. Kluczbork 12 13 14-15

13. Warta 12 11 14-20

14. Katowice 12 11 10-18

15. Kolejarz 12 10 9-16

16. KSZO 12 8 7-13

17. Nieciecza 12 8 9-17

18. Dolcan 12 6 5-17 [/ramka]

Atak zespołu z Łodzi trzeba było odpierać już tydzień temu. Wtedy się udało, ale było łatwiej, bo przeciwnikiem była słaba, pogrążona w kłopotach finansowych i kadrowych Warta Poznań.

Teraz rywalem będzie Górnik Łęczna, którego pozycja w tabeli nie oddaje w pełni potencjału drużyny. Grają tam przecież tak doświadczeni zawodnicy jak: Jakub Wierzchowski, Krzysztof Kazimierczak, Sławomir Nazaruk czy Mariusz Zasada, a trenerem jest Mirosław Jabłoński. Górnik przegrał już sześć meczów i zajmuje dopiero 11. miejsce.

Pozostało 81% artykułu
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków