Barcelona i Santos grają o klubowe mistrzostwo świata

W niedzielę Barcelona gra w Jokohamie z Santosem. To może być najpiękniejszy finał klubowych mistrzostw świata. Mają o to zadbać Leo Messi i Neymar

Publikacja: 16.12.2011 17:36

Barcelona i Santos grają o klubowe mistrzostwo świata

Foto: ROL

Ktoś mówił, że ten turniej będzie nudny? Że nie będzie pięknych meczów i emocji, a Barcelona jedzie do Japonii po swoje? Może i wygra bez problemów, ale skoro w finale stanie jej na drodze Santos, to na pewno kibice mają szansę obejrzeć mnóstwo dobrego futbolu.

Emocje i dramaty już w tym turnieju były. Kiedy David Villa upadł i został zniesiony z boiska w meczu z Al-Sadd, cała Hiszpania wstrzymała oddech. Diagnoza: złamana kość piszczelowa i pół roku bez piłki, a reprezentacja na Euro 2012 prawdopodobnie bez swojego najlepszego napastnika.

Teraz drużyna Pepa Guardioli zrobi wszystko, by zdobyć dla niego puchar, a przy okazji pobawić się trochę piłką, tym razem bez złych emocji i strachu, że ktoś będzie polował na nogi. Kto wie, może Santos odpowie Barcelonie jej bronią i będziemy świadkami wielkiego widowiska?

A już na pewno wielkiego pojedynku, w którym naprzeciw Leo Messiego stanie Neymar, wschodząca gwiazda brazylijskiej piłki. Mały Argentyńczyk wpędził już w Europie w kompleksy wszystkich, na czele z Cristiano Ronaldo, którego zżera trema ilekroć ma zagrać z Barceloną.

Jak na to zareaguje Neymar? Czy pokaże to, co potrafi? Nelsinho - trener Kashiwa Reysol, a kilka lat temu szkoleniowiec Santosu - stwierdził, że ten chłopak ma wszystko, czego potrzeba, by być wielkim. W Europie jeszcze nie miał okazji się sprawdzić, choć kontrakt oferował mu Real Madryt. Teraz czas na wielki test.

Umiejętności ma wielkie: obrońców potrafi doprowadzić do rozpaczy, jednym po jego zwodach plączą się nogi, a inni ze strachu, by nie założył im siatki, stoją tak sztywno, że gdy ich minie, nie dają rady za nim biec. Dwóch, trzech przeciwników – tylu też może nie wystarczyć. W półfinale z Kashiwa Reysol przełożył swobodnie piłkę z prawej na lewą nogę i mimo asysty obrońców technicznym strzałem trafił w okienko.

Messi potrafi to samo i nie zawaha się użyć swoich atutów. Choć obaj będą zapewniać, że tego pojedynku nie traktują osobiście i najważniejsze jest dobro zespołu, to na pewno jeden będzie zerkał na drugiego. Rajd za rajd, zwód za zwód, strzał za strzał, ale zwycięzca będzie tylko jeden.

Pele i Maradona nie mieli okazji się spotkać na boisku. Neymar i Messi byli wielokrotnie mianowani ich następcami i los dał im szansę bezpośredniego starcia. Możemy być świadkami narodzin nowej opowieści.

Klubowe mistrzostwa świata w TV

• Mecz o 3. miejsce: Kashiwa Reysol - Al-Sadd (niedziela, 8.30, TVP Sport i Eurosport 2)

• Finał: Santos - Barcelona (niedziela, 11.30, TVP Sport i Eurosport 2)

Ktoś mówił, że ten turniej będzie nudny? Że nie będzie pięknych meczów i emocji, a Barcelona jedzie do Japonii po swoje? Może i wygra bez problemów, ale skoro w finale stanie jej na drodze Santos, to na pewno kibice mają szansę obejrzeć mnóstwo dobrego futbolu.

Emocje i dramaty już w tym turnieju były. Kiedy David Villa upadł i został zniesiony z boiska w meczu z Al-Sadd, cała Hiszpania wstrzymała oddech. Diagnoza: złamana kość piszczelowa i pół roku bez piłki, a reprezentacja na Euro 2012 prawdopodobnie bez swojego najlepszego napastnika.

Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie