Czy żeglarze zimą odpoczywają?
Przemysław Miarczyński: Poprzedni rok zakończyłem z kadrą olimpijską 22 grudnia w Rio de Janeiro. Potem było kilka dni odpoczynku w Polsce, a w styczniu wyjechaliśmy na zgrupowanie ogólnorozwojowe do Livigno we Włoszech, tam gdzie trenowała Justyna Kowalczyk. My też głównie biegaliśmy na nartach. To sport, który bardzo nam pomaga. Buduje kondycje, angażuje górne partie ciała. Nie narażamy się tak bardzo kontuzje jak przy zwykłym bieganiu. W lutym byliśmy w Kadyksie. Tam już pływaliśmy. Nigdy nie mamy czegoś takiego jak koniec sezonu, koniec treningów. Pracujemy non stop. Najdłuższa przerwa to około miesiąc, ale także wówczas – jeśli nie pływamy – przeprowadzamy treningi ogólnorozwojowe. Trzeba cały czas trzymać formę, dbać o siebie.