Największe nadzieje związane są ze startem Rafała Sonika na quadzie. Przed rokiem biznesmen z Małopolski zwyciężył w tej konkurencji, w 2014 roku był drugi.
Samochodami jadą załogi: Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem, Adam Małysz z Francuzem Xavierem Panserim, Jakub Przygoński z Białorusinem Andriejem Rudnickim, Litwin Benediktas Vanagas z Sebastianem Rozwadowskim, Czech Miroslav Zapetal z Maciejem Martonem. Wśród motocyklistów wystartowali Maciej Berdysz i Jakub Piątek, a w kategorii ciężarówek – w załodze z Holendrem Gerardem de Rooyem i Hiszpanem Moisesem Torrallardoną – Dariusz Rodewald.
Na udział w tej nietypowej dla siebie przygodzie zdecydował się dziewięciokrotny mistrz świata WRC Sebastien Loeb. Na próbę wystartował w październiku w Maroku. – To zupełnie inna dyscyplina. Permanentna improwizacja, trasę odkrywamy podczas jazdy, a margines błędu jest minimalny – mówił Francuz przed startem.
Loeb, przez całą karierę rajdową związany z zespołem Citroena, przeszedł do Peugot Sport i w Ameryce Płd. jedzie Peugotem 2008 DKR. W historii rajdu z byłych mistrzów świata WRC tylko Ari Vatanen wygrał w debiucie (1987). Fin zwyciężał później jeszcze czterokrotnie. Mistrzem WRC (1990, 1992) i zwycięzcą Dakaru (2010) jest także Carlos Sainz. 53-letni Hiszpan jedzie także w tym roku, już po raz dziewiąty. Tym razem peugeotem.
To 38. edycja imprezy, ósma odbywająca się w Ameryce Płd. Zawodnicy pokonają blisko 9 tys. km, głównie w Argentynie, ale też w Boliwii. Organizatorzy musieli zrezygnować z odcinków w Chile – z powodu szkód, jakie wyrządziła tam ubiegłoroczna powódź – i w Peru zmagającego się ze skutkami zjawiska pogodowego El Nino. Ale i w Argentynie z pogodą nie zawsze jest dobrze.