Bez igrzysk, bez wielkiej piłki. Główną atrakcją są lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Londynie, choć kto wie, czy w tym sporcie nie ciekawsze będzie to, co odkryją francuscy sędziowie śledczy w sprawie korupcji ekipy Lamine Diacka rządzącego lekkoatletyką przez ostatnie lata.
Zapamiętajcie państwo to nazwisko, choć jest trudne: Renaud Van Ruymbeke. Ten człowiek może być w przyszłym roku równie ważny dla sportu, jak był w roku mijającym profesor Richard McLaren, który przygwoździł rosyjski doping. To Van Ruymbeke prowadzi lekkoatletyczne śledztwo i zapowiada jego zakończenie przed mistrzostwami w Londynie. Będziemy więc mieli smutną powtórkę z rozrywki: przed Rio więcej niż o sporcie mówiło się o dopingu, a przed Londynem tematem będzie i doping, i korupcja.