Tradycja podsumowań roku w Polskim Komitecie Olimpijskim jest już dość długa, jest w niej zawsze miejsce na liczne przemówienia, jest okazja, by dziękować zasłużonym i patrząc w przyszłość, składać życzenia kolejnych sukcesów. W tym roku w warszawskim Centrum Olimpijskim chwalono, co oczywiste, przede wszystkim bohaterki i bohaterów igrzysk w Rio de Janeiro.
Prezydent RP Andrzej Duda po słowach ogólnych, w których wybrzmiała też nuta cichej zazdrości wobec sław sportu (– Muszę powiedzieć, że jest z pewnością taki element, którego politycy mogą pozazdrościć sportowcom: że sportowcy budzą w społeczeństwie w zasadzie tylko ciepłe uczucia, a czasem gigantyczną radość wtedy, gdy uda im się osiągnąć sukces – stwierdził), wyróżnił indywidualnie, co też nie zaskakuje, Anitę Włodarczyk.