Puchar Świata w Lillehammer. Weteran liderem, Polacy wciąż lądują bardzo blisko

Jan Hoerl wygrał konkurs w Lillehammer, ale liderem klasyfikacji generalne jest Pius Paschke. Nasi skoczkowie lądują blisko. Więcej punktów, niż Polacy, zdobył w weekend Amerykanin Tate Frantz.

Publikacja: 24.11.2024 17:55

Jan Hoerl

Jan Hoerl

Foto: AFP

34-letni Paschke potwierdza, że dojrzałość może być w skokach atutem. Najlepiej mieć jednak wówczas takiego trenera, jak Stefan Horngacher, który – pracując przed laty z Polakami – doprowadził do indywidualnych medali wielkich imprez doświadczonych Piotra Żyłę, Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Paschke już ubiegłej zimy stawał na podium, a teraz przeżywa kolejną młodość.

Pierwszy konkurs wygrał po ataku z szóstego miejsca, zostając najstarszym liderem w dziejach klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niemiec poprawił o rok i 147 dni wyczyn Simona Ammanna sprzed dekady, a teraz go szlifuje. Paschke pogodził Austriaków, którzy w poprzednim sezonie zdominowali rywalizację o Puchar Narodów, a w sobotę zajęli cztery kolejne miejsca za jego plecami.

Czytaj więcej

Inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polacy bez błysku

Puchar Świata. Pius Paschke i Jan Hoerl najlepsi w Lillehammer

Dzień później Niemiec był drugi. Wyprzedził go Austriak Hoerl, trzeci był Daniel Tschofeing, a czwarty – Stefan Kraft, który i w sobotę, i w niedzielę liderował po pierwszej serii, oba konkursy kończąc tuż za podium. Ósme miejsce zajął w niedzielę bohater soboty, czyli Maximilian Ortner, który stanął wtedy na najniższym stopniu podium, choć do składu wskoczył za kontuzjowanego Daniela Hubera.

- To sen, spełnienie marzeń - nie krył 22-latek z Feldkirchen, który o tym, że weźmie udział w inauguracji sezonu, dowiedział się w środę wieczorem. Wcześniej punkty Pucharu Świata zdobył tylko raz, jako zawodnik startujący dzięki kwocie krajowej w Bischofshofen. Jego sukces to dowód na to, jak głębokie zasoby talentu mają w reprezentacji Austriacy. My możemy im tylko zazdrościć.

Puchar Świata w Lillehammer
Wyniki drugiego konkursu

1. J. Hoerl (Austria) 285.3 (137 m/139.5 m)
2. P. Paschke (Niemcy) 277.8 (136.5 m/136 m)
3. D. Tschofenig (Austria) 273.8 (136.5/135 m)
...
23. P. Wąsek 218.9 (125.5 m/120 m)
25. A. Zniszczoł 216.4 (126.5 m/117 m)
28. K. Stoch 205.5 (118.5 m/119.5 m)

Puchar Świata w Lillehammer. Polacy wciąż lądują blisko

Najlepszy z Polaków, 14. i 23. w Lillehammer Paweł Wąsek, ma 25 lat i jeszcze nigdy nie był tak blisko czołówki. Wcześniej raz zajął miejsce w czołowej dziesiątce konkursu, gdy był szósty w Niżnym Tagile (2020). Zwiastunem poprawy była już Letnia Grand Prix, którą wygrał. Może coś zmieniło się u niego w głowie, a może pomógł Arvid Endler, czyli nasz nowy specjalista od ustawienia fazy lotu.

Efekty jego pracy z Wąskiem widać, inni najwyraźniej potrzebują czasu. Polacy sezon generalnie zaczęli lepiej, niż rok temu w Ruce, kiedy zdobyli tylko 28 punktów. Teraz wzbogacili się o 48, bo 23. i 25. był Aleksander Zniszczoł, 26. i 33. Kubacki, a 35. i 28. - Stoch. Trudno jednak mówić o radości, czy chociażby satysfakcji, skoro więcej punktów uzbierali nawet Szwajcarzy (78) oraz Amerykanie (59).

Czytaj więcej

Kolejny wielki powrót w narciarstwie alpejskim. W wieku 40 lat

Trenujący z Michalem Doleżalem Stoch jako jedyny miał prawo zgłosić przed konkursem nieprzygotowanie, bo jesienią miał problemy z kolanem. Trzeba ponadto pamiętać, że – jak sam przypomina – zawsze był zawodnikiem, który potrzebuje czasu, aby wejść w sezon i się rozkręcić. Problemem Stocha bywa też to, że sam narzuca sobie dużą presję, co przyznaje Stefan Thurnbichler.

Puchar Świata w Lillehammer. Po co polskim skokom Maciej Kot?

Mogliśmy się też zastanawiać, po co polskim skokom 33-letni Maciej Kot, który oba konkursy kończył na pierwszym skoku, a w czterech poprzednich sezonach zdobył łącznie 42 punkty, ale on jedynie obnaża to, że młodych nie widać. 24-letni Tomasz Pilch, 23-letni Kacper Juroszek czy 21-letni Jan Habdas, którzy wydawali się nadzieją dyscypliny, są w kadrze, lecz jako seniorzy nie istnieją.

Czytaj więcej

Puchar Świata. Angelika Wójcik na podium w Nagano

Wąsek, Zniszczoł, Stoch, Kubacki i Kot za tydzień wystąpią w Ruce. Kolejni szansę dostaną w trzeci weekend sezonu, przy okazji zawodów w Wiśle. Niewykluczone, że do rywalizacji po kontuzji wróci wówczas 37-letni Żyła. Dzięki kwocie krajowej okazję do skoków mogą dostać także Juroszek oraz 29-letni Andrzej Stękała i Jakub Wolny, ale żaden z nich nie zdobył w poprzednim sezonie punktów.

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata w skokach narciarskich

1. P. Paschke (Niemcy) 180, 2. J. Hoerl (Austria) 145, 3. D. Tschofenig (Austria) 140, 4. S. Kraft (Austria) 100, 5. M. Ortner (Austria) 92... 17. P. Wąsek 26, 23. A. Zniszczoł 14, 30. D. Kubacki 5, 31. K. Stoch 3

34-letni Paschke potwierdza, że dojrzałość może być w skokach atutem. Najlepiej mieć jednak wówczas takiego trenera, jak Stefan Horngacher, który – pracując przed laty z Polakami – doprowadził do indywidualnych medali wielkich imprez doświadczonych Piotra Żyłę, Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Paschke już ubiegłej zimy stawał na podium, a teraz przeżywa kolejną młodość.

Pierwszy konkurs wygrał po ataku z szóstego miejsca, zostając najstarszym liderem w dziejach klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niemiec poprawił o rok i 147 dni wyczyn Simona Ammanna sprzed dekady, a teraz go szlifuje. Paschke pogodził Austriaków, którzy w poprzednim sezonie zdominowali rywalizację o Puchar Narodów, a w sobotę zajęli cztery kolejne miejsca za jego plecami.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Inauguracja Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polacy bez błysku
Skoki narciarskie
Zagrają na dwa fortepiany. Rusza nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę