Reklama

Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie

Ryoyu Kobayashi pobił rekord świata w długości skoku narciarskiego. Japończyk poszybował na odległość 291 m. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) tego wyniku nie zamierza jednak zatwierdzić.

Publikacja: 25.04.2024 11:39

Ryoyu Kobayashi

Ryoyu Kobayashi

Foto: PAP/NTB

Wszystko odbyło się w największej tajemnicy, choć przygotowania do bicia rekordu trwały dwa lata. Firma Red Bull najpierw wybrała kandydata, związanego z nią umową reklamową Ryoyu Kobayashiego, czołowego skoczka ostatnich sezonów, złotego i srebrnego medalistę igrzysk olimpijskich w Pekinie, dwukrotnego zdobywcę Kryształowej Kuli.

Potem wyszukano odpowiednie miejsce. Wybór padł na Hlidarfjall Akureyri na Islandii. To niewysokie wzgórze (1115 m n.p.m) z łagodnym stokiem. Najważniejsze, że zeskok jest długi. W tym miejscu powstała skocznia. Plan był prosty. Pobić rekord świata, najlepiej spektakularnie, od razu przekraczając magiczną barierę 300 m. Najdłuższy dotychczasowy skok, na odległość 253,5 m, oddał Stefan Kraft w Vikersund w 2017 roku. FIS oficjalnie uznaje ten rezultat za rekord świata.

Adam Małysz też miał taką propozycję

Na Islandii Kobayashi skoczył najpierw 256 m, a w kolejnych próbach uzyskał wyniki -  259, 282 i w końcu 291 m. Osiągnięcie wzbudziło powszechny entuzjazm., Kolejna bariera ludzkich możliwości została przełamana. Do 300 m zabrakło niewiele.

- Odległość 291 m robi ogromne wrażenie, ale nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wiedziałem, że Japończycy planują taki projekt, bo rekord był jednym z marzeń Ryoyu. To klasowy zawodnik i stać go na niezwykle dalekie loty. Jedyne czego brakowało to odpowiednio wyprofilowana i bezpieczna skocznia – skomentował lot Japończyka cytowany przez Red Bulla Adam Małysz, były skoczek, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Reklama
Reklama

Jak przyznał sam otrzymał podobną propozycję. Złożyli mu ją również Austriacy z Red Bulla. Ale był u schyłku kariery. – Głowa była gdzie indziej, więc podziękowałem – powiedział Małysz.

Mamucie skocznie do modernizacji

Pytanie, czy ten wyczyn kwalifikować w kategoriach sportu wyczynowego, czy sportu ekstremalnego? I co dalej, czy patrząc na zainteresowanie jakie wywołał skok Kobayashiego, wkrótce FIS nie będzie musiało zadbać o to, by umożliwić bicie takich rekordów podczas zawodu Pucharu Świata? – Skoki narciarskie w swoim DNA są sportem ekstremalnym – mówi Małysz. – Myślę, że Puchar Świata też może pójść tą drogą, przystosowując mamucie skocznie w bezpieczny sposób do jeszcze dłuższych lotów – dodaje.

Rozpocznie się nowa era w historii skoków narciarskich?

Na islandzkie rekordy Japończyka FIS zareagował szybko i zdecydowanie. „Na Islandii włożono ogromny wysiłek w związku z lotem Kobayashiego, prowizoryczna skocznia narciarska została hermetycznie zamknięta podczas widowiska i ma zostać natychmiast rozebrana. Zawody w lotach narciarskich muszą odbywać się w oparciu o certyfikowany przez FIS system pomiaru odległości i na skoczni mamuciej homologowanej przez FIS, aby być porównywalnymi z innymi lotami i kandydować do oficjalnego rekordu w długości lotu" – można wyczytać w komunikacie światowej federacji.

Czytaj więcej

Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener

"Skoki Kobayashiego na Islandii nie odbyły się w warunkach zawodów i zgodnie z przepisami FIS. Prezentują niezwykłe osiągnięcia sportowca w bardzo szczególnych warunkach, ale nie można ich porównywać z Pucharem Świata w lotach narciarskich, ponieważ zarówno data rozpoczęcia, jak i cały projekt były dostosowane do konkretnego sportowca, a zatem ostatecznie do jednego skoku" – komentuje w swoim oświadczeniu FIS.

Rekord nie zostanie więc zatwierdzony, ale będzie istniał w świadomości kibiców, skoczków, sponsorów. Zwiastuje to nowe czasy w skokach narciarskich i pewnie dopiero rozpoczyna pogoń za rekordami.

Skoki narciarskie
Święto skoków w Wiśle: śnieg będzie, Lady Pank nie
Skoki narciarskie
Rusza Puchar Świata w skokach narciarskich. Okazji do wygrywania będzie sporo
Skoki narciarskie
Wrześniowy Puchar Świata czy skoki bez not. Jak ożywić Letnią Grand Prix?
Skoki narciarskie
Adam Małysz dla „Rzeczpospolitej”. „Norwegowie powinni przeprosić”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Skoki narciarskie
Polscy skoczkowie rozliczają trenera Thomasa Thurnbichlera
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama