Aktualizacja: 18.02.2025 06:58 Publikacja: 11.02.2024 09:20
Aleksander Zniszczoł
Foto: PAP, Marcin Cholewiński
Rok temu w Lake Placid wierna polonijna publiczność oglądała ładne zwycięstwo pary Dawid Kubacki i Piotr Żyła, cenne także z powodu inauguracji nowej konkurencji w Pucharze Świata. Teraz duety są już w zasadzie normą, w świecie skoków raczej się spodobały, choć tym razem frekwencja nie była przesadnie duża – na starcie konkursu stanęło 11 par.
Trener Thomas Thurnbichler jest konsekwentny – polski Super-Team stworzył z dwóch najlepszych skoczków w konkursie indywidualnym, czyli postawił na Kubackiego i Zniszczoła. Zawody parami składają się z trzech podwójnych serii, po pierwszej można było przecierać oczy: Polacy zajmowali drugie miejsce za Norwegią, tracili do Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga ponad 12 punktów, lecz przewodzili sporej grupie pościgowej, której kolejność zmieniała się ze skoku na skok, gdyż skocznia w Lake Placid, choć z dużych najmniejsza, to kłopoty z wiatrem sprawiała wszystkim niemałe.
Grupa amerykańskich skoczkiń narciarskich uruchomiła zbiórkę, aby zrównać premie mężczyzn i kobiet w zawodach Pucharu Świata w Lake Placid. Odniosły sukces i zapowiedziały dalszą walkę o równe płace w tej konkurencji.
Trwa austriacka dominacja w skokach narciarskich. W Willingen szóste zwycięstwo w sezonie odniósł zdecydowany lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Daniel Tschofenig. Najlepszy z Polaków Daniel Kubacki był 14.
Mimo zapaści w polskich skokach Puchar Świata w Zakopanem wciąż przyciąga kibiców, choć mniej niż w latach świetności. Powody do optymizmu dało piąte miejsce Pawła Wąska. Na Wielkiej Krokwi triumfowali jednak Austriacy.
Na Wielkiej Krokwi w Zakopanem piąte zwycięstwo w Pucharze Świata w tym sezonie odniósł Daniel Tschofenig. Paweł Wąsek znów znalazł się w ścisłej czołówce.
Przy 15 tysiącach widzów wokół Wielkiej Krokwi reprezentacja Polski zajęła piąte miejsce w konkursie drużynowym Pucharu Świata. Zwycięstwo odnieśli Austriacy. W niedzielę konkurs indywidualny.
Rijad wyrasta na centrum dyplomacji w czasach Donalda Trumpa. A saudyjski następca tronu Mohamed bin Salman – na kluczową postać w układaniu świata zgodnie z pomysłami amerykańskiego prezydenta.
Donald Tusk odmówił w trakcie poniedziałkowego szczytu w Paryżu przyłączenia się do francusko-brytyjskiej inicjatywy misji rozjemczej, która będzie gwarantować ewentualny pokój za naszą wschodnią granicą. To może mieć bardzo poważne skutki dla suwerenności Ukrainy.
Zagrożenia, jakie pojawiają się w ostatnich latach – pandemia, klęski żywiołowe czy wojna w sąsiednim kraju – wymagają specjalnych kompetencji od urzędników.
Premier Donald Tusk oświadczył przed i po spotkaniu przywódców państw europejskich w Paryżu poświęconym sytuacji na Ukrainie, że polscy żołnierze nie wezmą udziału w ewentualnej misji pokojowej nad Dnieprem. Sceptycznie do pomysłu zorganizowania takiej misji podszedł kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Włoch Giorgia Meloni.
Jest bardzo duża możliwość kolejnej, wielkiej inwestycji Microsoftu w Polsce w 2026 r. Wszystko zależy jednak od tego, jak szybko zostaną wykorzystane budowane obecnie moce obliczeniowe – mówi Brad Smith, wiceprezes i prezydent Microsoftu w wywiadzie tylko dla „Rzeczpospolitej".
Rosnący w sondażach Sławomir Mentzen i niknący w nich Szymon Hołownia pokazują, że napędzające polską politykę od lat paliwo polaryzacji powoli się wypala. A także to, że nie da się być wiarygodną trzecią drogą, żyrując rządy jednej z dwóch dominujących na polskiej scenie partii.
Czas na rewanże w barażach Ligi Mistrzów. W środę z rozgrywkami pożegna się któryś z ostatnich triumfatorów: Manchester City albo broniący trofeum Real Madryt.
Tuż przed wylotem do Paryża na spotkanie europejskich liderów premier Donald Tusk zdecydowanie wykluczył wysłanie polskich wojsk do Ukrainy. Przeciwne temu są również PiS i oczywiście Konfederacja. Z czego to wynika? I czy rzeczywiście chodzi o wybory prezydenckie?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas