PŚ w skokach. Rekord i zwycięstwo Johanna Andre Forfanga

Norweg Johann Andre Forfang skoczył w finałowej serii konkursu w Willingen 155,5 m i ta próba dała mu, poza rekordem skoczni, piękne zwycięstwo w zawodach. Ósmy był Aleksander Zniszczoł – pierwszy Polak tej zimy w pucharowej dziesiątce

Publikacja: 03.02.2024 18:51

Johann Andre Forfang

Johann Andre Forfang

Foto: PAP/EPA

W Willingen nie było nikomu łatwo – mocny wiatr przeszkadzał skoczkom, deszcz zmniejszał zapał 23,5 tysiąca widzów, ale konkurs, choć w znacznych fragmentach rządzony przypadkiem, w końcu mógł się podobać, zwłaszcza, gdy oglądało się skoki zwycięzcy. Forfang już wcześniej wyrównał rekord Klemensa Murańki z 2021 roku (153 m), w sobotę dodał do tego rezultatu 2,5 m i zdecydowanie (o 31 punktów) wyprzedził Japończyka Ryoyu Kobayashiego i rodaka Kristoffera Eriksena Sundala. 

Niewiele wskazywało na to, że w Willingen zobaczymy w głównych rolach skoczków polskiej kadry. Pawła Wąska z pierwszego konkursu wykluczyła infekcja, z pozostałej czwórki nieźle pokazywał się podczas treningów i kwalifikacji jedynie Aleksander Zniszczoł, który potrafił na Muehlenkopfschanze latać śmiało poza granicę 130 m. Okazało się, że potrafi więcej. 

Pierwsza seria przewróciła jednak większość standardowych wyobrażeń o hierarchii w świecie męskich skoków narciarskich. Najdłuższy skok, 147,5 m, wykonał Fin Antti Aalto, za nim był Forfang (144), trzeci Zniszczoł (145,5) po bardzo udanym skoku, nieco wspieranym wiatrem. Podmuchy rządziły rywalizacją, trudno było to ukryć. Skoków powyżej granicy 140 nie było wiele, w sumie sześć, wykonali je jeszcze Słoweniec Peter Prevc i Austriacy Daniel Tschofenig oraz Michael Hayboeck. 

Czytaj więcej

Stefan Kraft mistrzem świata w lotach, Piotr Żyła szósty

Najlepsi w klasyfikacji PŚ nie mieli szczęścia, Japończyk Ryoyu Kobayashi, wcześniej dobrze radzący sobie z kaprysami Muehlenkopfschanze zajmował 15. miejsce, niemiecki wicelider PŚ Andreas Wellinger był siódmy, nie awansowali do serii finałowej Karl Geiger i Philipp Raimund, mocny Austriak Jan Hoerl był 29. Lider i mistrz świata w lotach Stefan Kraft trafił najgorzej, skoczył ledwie 122 m i zakończył start po pierwszej serii, na 39. miejscu.

Skok Krafta dał awans do serii finałowej Dawidowi Kubackiemu, który zapewne żegnał się już z mało przyjemnym startem na niemieckiej skoczni (uzyskał skromne 130 m). O starcie Kamila Stocha (120) i Piotra Żyły (106,5) nikt pamiętać nie zechce. 

Drugą serię rozpoczynał Kubacki, poleciał nieco dalej (134,5), niż za pierwszym razem, siedem pozycji odrobił. Wiatr bardzo chciał niektórym oddać to, co zabrał na początku konkursu. Hoerl skoczył 148 m, Lindvik – 143,5 m, Domen Prevc – 146 m, Kobayashi – 148 m. Z drugiej strony, nie dali rady obronić wysokich pozycji lider Aalto, znacznie spadli inni – Antti Aigro, Peter Prevc i nawet Andreas Wellinger. 

Zapierający dech skok Forfanga poprzedziła także udana próba Sundala (150 m), starczyła  na miejsce na podium. Czekanie na skok Polaka zajmującego trzecie miejsce nudy zatem nie przyniosło, choć trochę szkoda, że 130 m Aleksandra Zniszczoła oznaczać musiało spadek o pięć miejsc. W końcu można jednak napisać – wreszcie Thomas Thurnbichler ma zawodnika w pierwszej dziesiątce PŚ, wreszcie polskie emocje przedłużyły się do końca konkursu, chociaż pozostała trójka pod dawnemu odstawała do reszty stawki, zwłaszcza Piotr Żyła oddawał w sobotę skoki na nie. Ciąg dalszy, przynajmniej w przypadku Zniszczoła, może być jednak bardzo interesujący. 

Drugi konkurs zacznie się w niedzielę o 16.10, kwalifikacje zaplanowano na 14.30. 

> PŚ w Willingen. I konkurs indywidualny

1. J. A. Forfang (Norwegia) 252,7 pkt (144 i 155,5 m - rek. skoczni); 2. R. Kobayashi (Japonia) 221,7 (128 i 148); 3. K. Eriksen Sundal (Norwegia) 219,9 (138 i 150); 4. M. Hayboeck (Austria) 215,7 (141 i 136); 5. D. Prevc (Słowenia) 215,6 (135 i 146); 6. D. Tschofenig (Austria) 213,9 (140,5 i 137); 7. M. Fettner (Austria) 212,7 (135,5 i 144); 8. A. Zniszczoł (Polska) 210,7 (145,5 i 130); 9. N. Kytosaho (Japonia) 209,0 (133,5 i 145); 10. L. Kos (Słowenia) 206,4 (131,5 i 135);…23. D. Kubacki 82,8 (130 i 134,5); 43. K. Stoch 65,3 (120); 48. P. Żyła (wszyscy Polska) 54,5 (106,5); 

> Puchar Świata

1. S. Kraft (Austria) 1089 pkt; 2. A. Wellinger (Niemcy) 851; 3. Kobayashi 816; 4. Hoerl 816; 5. P. Paschke (Niemcy) 560; 6. A. Lanisek (Słowenia) 550; 7. K. Geiger (Niemcy) 520; 8. Hayboeck 464; 9. Fettner 394; 10. M. Lindvik (Norwegia) 383;…24. Żyła 117; 25. Kubacki 116; 26. Zniszczoł 99; 27. Stoch 89.

> Puchar Narodów

1. Austria 3665 pkt pkt; 2. Niemcy 2924; 3. Słowenia 2131; 4. Norwegia 1561; 5. Japonia1383; 6. Polska 687; 7. Szwajcaria 521; 8. Finlandia 191; 9. Włochy 179; 10. USA 87.

W Willingen nie było nikomu łatwo – mocny wiatr przeszkadzał skoczkom, deszcz zmniejszał zapał 23,5 tysiąca widzów, ale konkurs, choć w znacznych fragmentach rządzony przypadkiem, w końcu mógł się podobać, zwłaszcza, gdy oglądało się skoki zwycięzcy. Forfang już wcześniej wyrównał rekord Klemensa Murańki z 2021 roku (153 m), w sobotę dodał do tego rezultatu 2,5 m i zdecydowanie (o 31 punktów) wyprzedził Japończyka Ryoyu Kobayashiego i rodaka Kristoffera Eriksena Sundala. 

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła