PŚ w skokach. Pierwsze treningi dla Krafta, pierwsze kwalifikacje dla Wellingera

Inauguracyjne kwalifikacje nowej zimy ze skokami wygrał w Ruce Niemiec Andreas Wellinger. Polacy będą obecni całą piątką w sobotnim konkursie, choć wielkiej formy na razie nie pokazali.

Publikacja: 24.11.2023 17:35

Andreas Wellinger

Andreas Wellinger

Foto: PAP/Grzegorz Momot

Fińska zima w Ruce/Kuusamo powitała skoczków życzliwie. W piątkowe popołudnie padał drobny śnieg, mróz nie dokuczał, wiało umiarkowanie, może nawet słabo, jak na normy skoczni Rukatunturi. Kwalifikacje przeszły zatem gładko, skoków ponad 140 metrów, co jest w Ruce osiągnięciem znaczącym (skocznia ma rozmiar 142 m), było sześć. 

Najlepsze noty dostali za nie w kolejności: Wellinger (do wygranej dołożono mu tradycyjnie 3000 franków szwajcarskich), Szwajcar Gregor Deschwanden i kolejny Niemiec Stephan Leyhe. To nie jest wielkie zaskoczenie, zwycięzca to mistrz olimpijski z Pjongczangu, pozostali to skoczkowie co najmniej solidni. Brak na podium kogoś z pierwszej trójki poprzedniego Pucharu Świata może odrobinę dziwić, chociaż bez przesady, to początek rywalizacji, rozgrzewka przez wyzwaniami długiego sezonu.

Czytaj więcej

Kamil Stoch: Martwię się o żonę, ale jestem dumny. Robi rzeczy piękne

Najbliżej do sukcesu z tych wielkich miał zapewne Austriak Stefan Kraft, najlepszy w obu seriach treningowych (141 i 143,5 m), ale w kwalifikacjach był dopiero 21., gdyż dostał nagły podmuch w bok podczas skoku i zajął się bezpiecznym lądowaniem, a nie śrubowaniem odległości. Zdobywca PŚ Norweg Halvor Egner Granerud był 19., trzeci na podium poprzedniego PŚ Słoweniec Anże Lanisek 11. 

Niestety, skoczkowie polscy w Ruce w piątek nie pokazali wiele. Podczas treningów skakali umiarkowanie bojowo, największe polskie odległości to 131,5 m Aleksandra Zniszczoła i Kamila Stocha – dały im odpowiednio 22. miejsce w pierwszej serii i 19. w drugiej. W kwalifikacjach było nawet nieco gorzej, liderem drużyny Thomasa Thurnbichlera został Piotr Żyła, który zajął dopiero 29. pozycję. 

Czytaj więcej

Koniec tęsknoty. Wraca Puchar Świata w skokach narciarskich

Ten skromny start sezonu ma być może przyczynę w chorobach, które dotknęły reprezentację. Wiele o tym nie mówiono, ale Dawid Kubacki leżał parę dni w łóżku. Pozostaje czekać na wyzdrowienia, powrót energii i lepsze wyniki na Rukatunturi lub później. 

Pierwszy konkurs PŚ 2023/2024 zacznie się w sobotę o 16.15 (seria próbna o 14.45). 

PŚ w Ruce

Kwalifikacje do I konkursu: 1. A. Wellinger (Niemcy) 154,3 pkt (144 m); 2. G. Deschwanden (Szwajcaria) 151,9 (143); 3. S. Leyhe (Niemcy) 149,4 (145);…29. P. Żyła 120,7 (124); 31. A. Zniszczoł 120,0 (130); 35. K. Stoch 116,9 (125); 39. D. Kubacki 113,0 (118); 46. P. Wąsek (wszyscy Polska) 102,8 (118,5). 

Fińska zima w Ruce/Kuusamo powitała skoczków życzliwie. W piątkowe popołudnie padał drobny śnieg, mróz nie dokuczał, wiało umiarkowanie, może nawet słabo, jak na normy skoczni Rukatunturi. Kwalifikacje przeszły zatem gładko, skoków ponad 140 metrów, co jest w Ruce osiągnięciem znaczącym (skocznia ma rozmiar 142 m), było sześć. 

Najlepsze noty dostali za nie w kolejności: Wellinger (do wygranej dołożono mu tradycyjnie 3000 franków szwajcarskich), Szwajcar Gregor Deschwanden i kolejny Niemiec Stephan Leyhe. To nie jest wielkie zaskoczenie, zwycięzca to mistrz olimpijski z Pjongczangu, pozostali to skoczkowie co najmniej solidni. Brak na podium kogoś z pierwszej trójki poprzedniego Pucharu Świata może odrobinę dziwić, chociaż bez przesady, to początek rywalizacji, rozgrzewka przez wyzwaniami długiego sezonu.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła