Mistrzowie Polski pokonali koalicję, która chciała wyrwać im trofeum. Każdy rywal miał jakieś argumenty: Resovia była gospodarzem turnieju, Zaksa już w tym sezonie Skrę pokonała, a Jastrzębski Węgiel jako jedyny w ostatnich siedmiu latach zdołał przełamać hegemonię Skry w Pucharze Polski.
Żelazna konsekwencja
Przed turniejem trenerzy unikali konkretnych opinii, ale w końcowy sukces wierzył każdy. Nic z tego, emocje skończyły się na sobotnich półfinałach. Najpierw Jastrzębski Węgiel pokonał Zaksę, a później Skra uciszyła kibiców Resovii.
W finale zabrakło napięcia. Mistrzowie Polski niszczyli rywali metodycznie, od pierwszej do ostatniej piłki, byli lepsi w każdym elemencie i na każdej pozycji.
Pojedynek przyjmujących wygrali Michał Winiarski z Bartoszem Kurkiem. Michał Kubiak stracił w tym meczu swoją przebojowość, a kontuzjowany Zbigniew Bartman musiał opuścić boisko.
Daniel Pliński ogrywał na środku Roba Bontje, a obaj rozgrywający Jastrzębia na tle Miguela Falaski wypadli bardzo blado (Hiszpan został wybrany MVP turnieju).