Płamen Konstantinow, który ma za sobą rok gry w Jastrzębskim Węglu, wstępnie zgodził się porozmawiać z dziennikarzem na temat mistrzostw świata. Gdy jednak spotkał się z nim w Gdańsku i zobaczył logo stacji, dla której miał być wywiad - odmówił. Upewnił się przedtem, czy na pewno jest to ta stacja, która zakodowała dla Polaków mistrzostwa świata. Następnie oświadczył, że nie będzie rozmawiać na znak protestu przeciwko takiemu działaniu.

Telewizja Polsat poprosiła Konstantinowa, by nagrał dla niej chociaż zaproszenie na mecz Bułgarów. Ten oznajmił, że owszem, może to zrobić, ale pod warunkiem, że dostanie  honorarium.

- Skoro bierzecie pieniądze od ludzi za możliwość oglądania meczów, to ja nie będę reklamował was za darmo - stwierdził.

Płamen Konstantinow w 2006 roku przeszedł z włoskiego klubu Montechiari do Jastrzębskiego Węgla. Klub zapłacił za niego 120 tys. euro. Jednak juz rok później zawodnika podkupił CSKA Gazprom Surgut, pięciokrotnie przebijając tę stawkę.