Polskie siatkarki pod wodzą Stefano Lavariniego zrobiły w ostatnich latach duże postępy i powoli wychodzą z cienia męskiej kadry. Przez wiele lat drużyną targały kryzysy i głośniej było o konfliktach niż dobrych meczach.
Sytuacja była tak skomplikowana, że Polki nie były w stanie awansować na mundial. Lavariniemu udało się uzdrowić sytuację i kiedy biało-czerwone start miały zapewniony w 2022 roku (Polska współorganizowała turniej z Holandią), to pokazały się z bardzo dobrej strony. Niewiele brakowało, a zagrałyby o medal, bo w ćwierćfinale stoczyły zaciętą walkę z późniejszymi mistrzyniami świata Serbkami, przegrywając dopiero po tie-breaku.
Mistrzostwa świata siatkarek. W jakim składzie zagrają Polki
Potem przyszły występy w Lidze Narodów 2023 i świetne trzecie miejsce, a na deser udane kwalifikacje olimpijskie i występ w Paryżu. Polki zaczęły odbudowywać swoją pozycję na świecie, ale nie wiadomo, czy są już tak mocne, by walczyć w Tajlandii o medal. Zwłaszcza że drużyna w tym sezonie przechodzi poważną przebudowę. Karierę reprezentacyjną zakończyła już Joanna Wołosz, która była nie tylko podstawową rozgrywającą, ale też liderką w szatni.
Czytaj więcej
Mecz można wygrać, przegrać albo zremisować, a pieniądze i tak trzeba zarobić. Najlepiej zrobić t...
Teraz grę drużyny poprowadzi Katarzyna Wenerska, którą wesprze Marlena Kowalewska. Tę drugą Lavarini zabrał w ostatniej chwili kosztem Alicji Grabki, chyba chcąc mieć dwie bardziej doświadczone zawodniczki na tej pozycji.