Po pokonaniu 3:0 w ćwierćfinale Japonii, rywalem Polaków byli Brazylijczycy, którzy z turnieju wyeliminowali. Canarinhos mieli na początku problemy z Chińczykami, prowadzonymi przez byłego trenera reprezentacji Polski Vitala Heynena. Przegrali w pierwszym secie, ale później złapali właściwy rytm i zwyciężyli 3:1.
    Podczas wcześniejszych faz turnieju obie drużyny rywalizowały już ze sobą – w fazie grupowej, 29 czerwca, lepsza okazała się Brazylia (3:1). W półfinale wyrównana walka toczyła się tylko w pierwszym secie, który zakończył się wynikiem 28:26. W kolejnych Polacy wypracowali bezpieczną przewagę, wygrywając do 19 i 21. Kluczową rolę w spotkaniu odegrał debiutujący Kewin Sasak, który był jednym z najskuteczniejszych zawodników polskiej reprezentacji.