Reklama

Marcin Janusz: Trener daje mi dużo niezależności

Pierwszy rozgrywający reprezentacji Polski w siatkówce Marcin Janusz o tym, jak czuje się jako następca sławnych poprzedników.

Publikacja: 14.07.2022 03:00

Marcin Janusz ma 27 lat, 195 cm wzrostu i jest zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Marcin Janusz ma 27 lat, 195 cm wzrostu i jest zawodnikiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Foto: Andrzej Iwańczuk/REPORTER

Okrzepł pan już?

Z każdym meczem czuję się pewniej. Nie chodzi jednak tylko o moje odczucia, ale o całą drużynę. Poprawę naszej gry widać było choćby w meczu z Holandią podczas Ligi Narodów. To cieszy i świadczy o tym, że drużyna się rozwija niezależnie od tego, że dużo mieszamy w składzie.

To mieszanie bardzo utrudnia życie rozgrywającemu?

Nie zastanawiam się nad tym. Pokazaliśmy, że mamy bardzo szeroki skład, i niech rywale się martwią, bo nie wiadomo, kto zostanie wystawiony na najważniejsze momenty. Trener nie boi się zmieniać zawodnika stojącego na zagrywce w kluczowych sytuacjach. Gorzej by było, gdybyśmy byli przygotowani, żeby wygrywać tylko tym jednym, z góry ustalonym składem. Lepiej, że wszyscy mamy okazję, żeby się sprawdzić.

Można już pana nazywać pierwszym rozgrywającym reprezentacji Polski?

Reklama
Reklama

O tym niech opowiada trener Grbić.

On już tak pana nazwał w rozmownie z „Rz”...

Cieszę się, ale sobie tym głowy nie zaprzątam, bo nic mi to nie da. Po prostu kiedy wychodzę na boisko, chcę grać jak najlepiej. Rozegranie to specyficzna pozycja. Nie da się spojrzeć w statystyki i wprost zobaczyć w liczbach, który rozgrywający był lepszy.

W ZAKSIE wszedł pan w buty świetnego Francuza Benjamina Toniuttiego. W reprezentacji zastąpił pan Fabiana Drzyzgę. To nakłada dodatkową presję?

Nie da się uciec od takich myśli, chociaż próbuję nie zaprzątać sobie tym głowy. Przychodząc do ZAKSY, wiedziałem, że czekają mnie porównania do Toniuttiego i że to samo czeka mnie w kadrze, gdzie wszyscy będą mnie zestawiać z Fabianem. Taki jest sport, bo zawsze się kogoś zastępuje, trzeba się z tym zmierzyć i sobie poradzić, szczególnie w takiej reprezentacji jak nasza, która od lat odnosi sukcesy.

Nikola Grbić daje panu dużo swobody na boisku, czy raczej próbuje sterować z trenerskiej ławki?

Reklama
Reklama

Daje mi bardzo dużo swobody. Mamy założenia taktyczne, są też oczywiste rzeczy, o których trener nie musi przypominać na tym poziomie, ale nie mogę narzekać na brak niezależności. Nie jest tak, że w konkretnej akcji trzeba zagrać dany wariant. Nawet jeśli selekcjoner daje jakąś wskazówkę odnośnie do rozegrania, to zawsze kończy słowami, że „to ty wybierasz moment, w którym uznasz, że jest to najlepsze rozwiązanie”. To dobre podejście, bo w siatkówce nie da się wszystkiego wymyślić i zaplanować przed akcją. Dostaję na tyle dużo swobody, żebym się czuł dobrze i żeby nasza gra była efektywna.

Selekcjoner sam był świetnym rozgrywającym. Dużo z wami rozmawia?

Jeśli coś widzi, a widzi dużo, to z reguły zaraz po meczach zamieniamy kilka słów. Mamy też odprawy taktyczne na treningach. Widać, że Nikola był świetnym rozgrywającym, i naszej trójce (w kadrze są jeszcze rozgrywający Jan Firlej i Grzegorz Łomacz – przyp. red.) próbuje przekazać jak najwięcej wiedzy. Rozegranie jest taką pozycją, że się nie da tak po prostu zaprogramować kogoś jak komputer. Potrzebne jest trochę zmysłu, wyczucia, intuicji. Trener Grbić ma dobre podejście i naprawdę świetnie mi się z nim pracuje.

Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama