Polscy siatkarze mieli szczęście w losowaniu

Turniej kwalifikacyjny w Espinho. Polacy pod koniec maja zagrają o awans olimpijski z Portugalią, Portoryko i Indonezją. Do Pekinu pojedzie tylko zwycięzca

Aktualizacja: 04.03.2008 04:40 Publikacja: 04.03.2008 02:49

Polscy siatkarze mieli szczęście w losowaniu

Foto: Rzeczpospolita

Drużyna Raula Lozano nie może narzekać na losowanie kwalifikacji, które odbyło się w Tokio, ale warto pamiętać, że przed czterema laty niewiele brakowało, by to Portugalia pokonała nasz zespół w decydującym spotkaniu i pojechała na igrzyska do Aten.

W turnieju, który rozgrywano w Matosinhos, w piątym secie Portugalczycy prowadzili 11:7 i nic nie zapowiadało szczęśliwego końca, który później nastąpił. Ostatni, zwycięski punkt zdobył Piotr Gruszka i Polacy wywalczyli awans. Tym razem siatkarze też będą grać blisko Porto (w Espinho), więc nie można wykluczyć podobieństw. Oby tylko zakończenie było równie szczęśliwe. Raul Lozano, trener polskiego zespołu, twierdzi, że losowanie nie miało większego znaczenia.

Cztery lata temu Polacy też grali koło Porto i awansowali na igrzyska

– Znam swoją drużynę i wiem, że potrafi zagrać na najwyższym poziomie. Najważniejsze, abym miał do dyspozycji wszystkich zawodników, zdrowych i w pełni sił. Wówczas jestem przekonany, że pojedziemy do Pekinu – mówi Lozano.

Warto tylko pamiętać, by nie lekceważyć rywali, bo i Portorykańczycy, i Portugalczycy wiedzą, o co w siatkówce chodzi. Ci pierwsi w trakcie listopadowego Pucharu Świata w Japonii pokonali USA. – Oni pukają do drzwi wielkiej siatkówki, a takie zwycięstwa to sygnał, że już coś w niej znaczą – ocenia rywala nasz libero Piotr Gacek.

Pewny awansu jest wieczny optymista Daniel Pliński. Jego zdaniem groźniejsza od Portoryko będzie Portugalia. Nie zmienia to faktu, że faworytem turnieju kwalifikacyjnego w Espinho jest Polska. – Dla wielu z nas to mogą być ostatnie igrzyska. Musimy na nie pojechać i odegrać w nich znaczącą rolę. Udowodnimy wszystkim, że grając pod presją, też potrafimy wygrywać – obiecuje Pliński. Sponsor polskiej siatkówki Polkomtel SA wypłaci drużynie męskiej lub żeńskiej milion złotych za olimpijskie złoto.

Na losowanie najbardziej powinni narzekać Hiszpanie. Mistrzowie Europy trafili do dużo trudniejszej grupy w Düsseldorfie, m.in. z Niemcami i Kubą.

Hiszpanie mają wprawdzie znakomity sezon, czego potwierdzeniem jest złoty medal wywalczony w Moskwie po dramatycznej wygranej z Rosją oraz drugie miejsce w Izmirze, gdzie rozgrywano turniej kontynentalny dla Europy, ale nie można wykluczyć, że zabraknie ich w Pekinie. Niemcy i Kuba to zespoły nieobliczalne. Ci pierwsi pokonali w Turcji Serbów, którzy zdobyli tam kwalifikację olimpijską, a Kubańczycy w Lidze Światowej wygrywali wielokrotnie z drużynami znacznie wyżej notowanymi.

Włosi, przez lata potentat światowej siatkówki, też nie mają powodów do zadowolenia. Muszą lecieć do Japonii, czego tak bardzo chcieli uniknąć, i tam grać w długim turnieju, który wcale nie będzie spacerkiem. Mecze z Azjatami są bardzo męczące, a ewentualna porażka może drogo kosztować, tym bardziej że Argentyna i Australia to też nie są chłopcy do bicia.

Espinho (30 maja – 1 czerwca): Portugalia, Polska, Portoryko, Indonezja;Duesseldorf (23 – 25 maja): Niemcy, Kuba, Hiszpania, Tajwan; Tokio (31 maja – 8 czerwca): Argentyna, Włochy, Algieria, Australia, Tajlandia, Japonia, Korea Południowa, Iran. Kwalifikują się tylko zwycięzcyDo tej pory kwalifikację olimpijską uzyskały: Chiny (gospodarz), Brazylia, Rosja, Bułgaria (z Pucharu Świata), Serbia, Wenezuela, USA, Egipt (zwycięzcy turniejów kontynentalnych).

Turniej kobiet

Tokio (17 – 25 maja): Japonia, Polska, Dominikana, Kazachstan, Korea Południowa, Portoryko, Serbia i Tajlandia. Awans zdobędą trzy najlepsze zespoły i najwyżej sklasyfikowana drużyna z Azji. Prawo startu w igrzyskach zdobyły już: Chiny (gospodarz), Włochy, Brazylia i USA (z Pucharu Świata), Kuba, Wenezuela, Rosja, Algieria (zwycięzcy turniejów kontynentalnych).

Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego