Dla Raula Lozano będą to dwa ostatnie spotkania w roli trenera reprezentacji Polski. Kontrakt Argentyńczyka z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej (PZPS) wygasł wprawdzie ostatniego dnia sierpnia, ale już podczas igrzysk Lozano zapewniał, że z jego strony nie będzie żadnych problemów, by dokończyć dzieła, którego się podjął.
Nie sądził jednak, że po turnieju olimpijskim będzie miał w drużynie tak wielu zawodników niezdolnych do gry. Brak czterech podstawowych siatkarzy: rozgrywającego Pawła Zagumnego, atakującego Mariusza Wlazłego, przyjmującego Michała Winiarskiego i libero Krzysztofa Ignaczaka na pewno nie ułatwi mu zadania.
Zagumny ma kontuzję kolana, z którą borykał się już w Pekinie, Wlazły pęknięty palec i rękę w gipsie. Urazu doznał podczas igrzysk. Winiarski znów odczuwa bóle kręgosłupa i leczy się we Włoszech. Ignaczaka czeka artroskopia kolana i kilka tygodni przerwy w treningach.
Witold Roman, menedżer polskiej reprezentacji, potwierdza te informacje i mówi, że w rewanżu 13 września na tę czwórkę też nie ma co liczyć.
Ignaczaka zastąpi Piotr Gacek, Zagumnego Łukasz Żygadło lub Paweł Woicki, a Wlazłego Piotr Gruszka. Na szczęście przyjmujący – Sebastian Świderski, Marcin Wika, Krzysztof Gierczyński, Michał Bąkiewicz – są w dobrej formie, więc brak Winiarskiego nie powinien być tak bardzo odczuwalny.