Reklama
Rozwiń
Reklama

Zadecydował blok

Polska - Francja 3:1. Wygrana na początek cieszy, ale dziś trzeba pokonać Niemców

Aktualizacja: 04.09.2009 17:53 Publikacja: 03.09.2009 19:23

Mecz Polska - Francja

Mecz Polska - Francja

Foto: AFP

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/358243.html]Zobacz wideokomentarz Janusza Pindery: Udany początek marszu po medal[/link][/b]

Daniel Castellani, trener naszych siatkarzy, mówił już w Izmirze, że najtrudniejszy będzie mecz z Francuzami. – Jeśli ich pokonamy, a głęboko w to wierzę, później będzie łatwiej i mniej nerwowo.

W pierwszym secie żadnych niespodzianek w składzie polskiej drużyny nie było. Paweł Zagumny rozgrywał, Daniel Pliński i Marcin Możdżonek blokowali i atakowali pod siatką, na skrzydłach grali Bartosz Kurek i Michał Bąkiewicz, a po przekątnej z rozgrywającym Piotr Gruszka. O tym, że w roli libero zobaczymy Piotra Gacka, a nie Krzysztofa Ignaczaka, wiadomo było już wcześniej.

Francuzi z nowym rozgrywającym Yannickiem Bazinem nie myśleli jednak oddawać meczu bez walki. Przy słabej grze polskiej drużyny, w której ataków nie kończyli ani Gruszka, ani Kurek, to oni zdobywali decydujące punkty i pierwszego seta zakończyli z dużą przewagą – 25:18.

Na szczęście Castellani i jego drużyna nie zapomnieli, jak się gra w siatkówkę, i pokazali, że 11 wygranych meczów poprzedzających mistrzostwa Europy to był znak dobrej formy. Znakomicie spisywał się Jakub Jarosz, który wszedł za Gruszkę, skuteczność odzyskał nasz pierwszy kanonier Bartosz Kurek i Castellani mógł odetchnąć.

Reklama
Reklama

Coraz częściej denerwował się natomiast trener Francuzów Philippe Blain, błędy zaczął też popełniać najskuteczniejszy do tej pory Antonin Rouzier. W końcówce trzeciej partii, przy stanie 1:1 w setach i 22:22, zupełnie pogubili się Bazin i Rouzier. Ten ostatni bił po autach albo w blok, stając się naszym głównym sprzymierzeńcem.

Właśnie blok polskich siatkarzy zadecydował o wyniku spotkania. W czwartym secie bezradni byli już nie tylko Rouzier, ale i Stephane Antiga, Guillaume Samica i inni. Polacy ich po prostu zablokowali i zmusili do błędów.

Jutro o 16.30 mecz z Niemcami. Ma on dodatkowy podtekst, bo trenerem rywali jest Raul Lozano, który doprowadził naszych siatkarzy do wicemistrzostwa świata w 2006 roku. Po igrzyskach w Pekinie Lozano wyjechał z Polski, znalazł pracę w Niemczech i kroczy od sukcesu do sukcesu.

Wygrana w Lidze Europejskiej, awans do mistrzostw świata – i najprawdopodobniej do przyszłorocznej Ligi Mistrzów – sprawiły, iż niemieccy siatkarze uwierzyli, że w Izmirze też mogą zdziałać wiele.

Lozano studzi nastroje, mówi, że najsilniejsza w grupie jest Polska, ale zapewne bardzo zależy mu na zwycięstwie. Zna nasz zespół, ale Castellani powtarza, że to nie będzie miało znaczenia. Dziś wszyscy wiedzą o innych wszystko. Zadecydują umiejętności, psychika i forma Jochena Schoepsa. Dwumetrowy Niemiec jest jednym z najlepszych atakujących na świecie. Jeśli Polacy zdołają go powstrzymać, to nie powinno być źle.

[ramka][b]Grupa A:[/b]

Reklama
Reklama

• Polska – Francja 3:1 (18:25, 25:17, 25:22, 25:18). Polska: Zagumny, Możdżonek, Bąkiewicz, Kurek, Gruszka, Pliński, Gacek (libero), Jarosz, Ruciak

• Niemcy - Turcja 3:2 (26:24, 23:25, 25:22, 30:32, 15:13).

[b]Grupa B:[/b] • Estonia - Rosja 1:3 (25:20, 17:25, 18:25, 15:25)

• Holandia - Finlandia 3:2 (25:21, 22:25, 28:30, 25:15, 18:16).

[b]Grupa C:[/b]

• Hiszpania - Słowenia 3:0 (25:20, 25:19, 25:20).

Reklama
Reklama

[b]Grupa D: [/b]

• Bułgaria - Serbia 3:2 (21:25, 25:17, 19:25, 25:22, 15:11).[/ramka]

[b][link=http://www.rp.pl/artykul/358243.html]Zobacz wideokomentarz Janusza Pindery: Udany początek marszu po medal[/link][/b]

Daniel Castellani, trener naszych siatkarzy, mówił już w Izmirze, że najtrudniejszy będzie mecz z Francuzami. – Jeśli ich pokonamy, a głęboko w to wierzę, później będzie łatwiej i mniej nerwowo.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Reklama
Reklama