Reklama
Rozwiń

Miał być spacer, był horror

Po wczorajszej batalii z Hiszpanią Polacy stoczyli dziś wcale nie lżejszą - z niżej notowaną Słowacją. Po ciężkim i bardzo nierównym meczu z trudem wywalczyli zwycięstwo - 3:2. Są w półfinale.

Aktualizacja: 10.09.2009 03:32 Publikacja: 09.09.2009 18:19

Marcin Możdżonek w ataku

Marcin Możdżonek w ataku

Foto: AFP

Wygrana w setach Polska - Słowacja: 21:25, 25:15, 25:10, 14:25, 16:14.

Grą na wyrównanym poziomie rozpoczął się pierwszy set meczu ze Słowacją. Polacy nieznacznie prowadzili do pierwszej przerwy technicznej, ale Słowacy złapali wiatr w żagle i uzyskali dwupunktową przewagę. Trener Castellani wziął pierwszy czas, co jednak nie odebrało animuszu Słowakom. Dwupunktowa przewaga utrzymała się do drugiej przerwy technicznej - Słowacy prowadzili 16-14.

W końcówce seta przewaga Słowaków wzrosła do stanu 20:16. Nasi rywale kontynuowali dobrą grę i nie pozwolili odebrać sobie prowadzenia. Wygrali 25:21

Początek drugiego seta to zdobycie przez Polaków aż czterech punktów. Trener Słowaków postanowił zdyscyplinować swoich zawodników, co po czasie przyniosło nadrobienie dystansu - Polacy prowadzili już tylko jednym punktem - 5:4, a wszystkie cztery punkty Słowacy zdobyli po naszych błędach. Do pierwszej przerwy udało się utrzymać skromną przewagę - 8:7 dla Polaków.

Po przerwie nasi zawodnicy wyraźnie się zmobilizowali i wpadli we właściwy sobie rytm gry. Szybko zwiększyli prowadzenie do 11:7. Do drugiej przerwy Słowakom nie udało się nadrobić strat - przegrywali 11:16. Do końca seta nasi rywale zdołali zdobyć już tylko cztery punkty. Wysoka wygrana Polaków - 25:15

W secie trzecim Polacy początkowo prowadzili, ale Słowacy szybko nadrobili dwupunktową stratę. Nasi zawodnicy, pomni do świadczeń z pierwszego seta, nie pozwolili im się jednak zanadto rozgrzać. Na pierwszą przerwę Polacy schodzili prowadząc aż 8:3.

W dalszej części seta Polacy zwiększali przewagę nad coraz bardziej pogubionymi

Słowakami. Na druga przerwę techniczną Polacy schodzili prowadząc aż 9 punktami - 16:7. Po przerwie nastąpiła deklasacja Słowaków - Polacy grali na swoim poziomie, ale to głównie Słowacy popełniali mnóstwo błędów. Pod koniec seta przewaga Polaków wyniosła 15 punktów - 22:7. Słowacy zdołali jeszcze zdobyć trzy punkty i set zakończył się ich porażką 10:25.

W czwartym secie Słowacy zerwali się do walki jeszcze raz. Szybko uzyskali dwupunktowe prowadzenie i do pierwszej przerwy nie pozwolili go sobie odebrać. Co gorsza, Polacy pozwolili wytrącić się z rytmu i przewaga naszych rywali wzrosła aż do siedmiu punktów. Druga przerwa techniczna zastała nas przy stanie 16:9 dla Słowaków.

Końcówka partii to fatalna gra Polaków i odwrócenie sytuacji z trzeciego seta. Słowacy punktowali naszych zawodników, zwiększając przewagę. Wypunktowali ich solidnie wygrywając 25:15

Tie-break rozpoczął się długotrwałą przewagą Słowaków. Dopiero przy stanie 6:6 Polacy zdołali przechylić szalę na swoją stronę. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:7 dla Polaków.

Końcówka tie-breaka to zacięta walka punkt za punkt. I dziś, jak wczoraj z Hiszpanią, to Polacy wykazali się silniejszymi nerwami. Pokonali Słowaków 16:14.

[ramka][b]Składy:[/b]

[b]Polska:[/b] Zagumny, Bąkiewicz, Pliński, Gruszka, Kurek, Możdżonek, Gacek (L), Woicki, Bąkiewicz, Bartman, Nowakowski, Jarosz, Gromadowski, Ruciak, Ignaczak (L)

[b]Słowacja:[/b] Bencz, Divis, Kmet, Kohut, Kubs, Masny, Nemec, Ogurcak, Piovarci, Pipa, Sopko, Zatko [/ramka]

Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Siatkówka
Rusza siatkarska PlusLiga. Jeszcze więcej mocy
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku