[b]Rz: Nie ma pan pretensji do losu, że gracie z Brazylią i Bułgarią?[/b]
[b]Bartosz Kurek:[/b] Jestem zadowolony, że tak się stało. Musimy wygrywać z najlepszymi. Zwycięstwa z Kamerunem nie cieszą, z Brazylią czy Bułgarią tak. Jesteśmy przygotowani, by wygrywać, nie ma mowy o kalkulacji, czy lepsze jest pierwsze miejsce w grupie czy drugie. Takie myślenie nie ma sensu.
[b]Z Brazylią wygrywacie raz na kilka lat. To najtrudniejszy rywal?[/b]
Z każdym można wygrać, z Brazylią też. Ale to drużyna zbliżona do ideału. Mając gwiazdy, grają zespołowo.
[b]Który z trójki – Rodrigao, Lucas, Sidao – jest szczególnie niebezpieczny po drugiej stronie siatki?[/b]