Mecz w Rzeszowie był krótki, a za jego najlepszego zawodnika uznano Georga Grozera, atakującego reprezentacji Niemiec. Ljubomir Travica, trener rzeszowskiej drużyny, może więc odetchnąć, bo nad nim też wisiała groźba utraty pracy. Resovia wprawdzie wciąż nie gra tak, jak by sobie życzył, ale już nie przegrywa.
Na wielkie emocje czekano w Częstochowie, gdzie wicelider Tytan AZS zmierzył się z piątą w tabeli Politechniką. Te drużyny nie należą do finansowych krezusów, ale potrafią wygrywać z bogatszymi.
Pierwsze dwa sety gospodarze zakończyli zwycięsko, ale później drużyna ze stolicy wzięła się do odrabiania strat. Kiedy Politechnika prowadziła w czwartej partii 12:9, wydawało się, że tie-break jest możliwy. Wtedy jednak coś się w jej grze zacięło. W dużej mierze przyczynił się do tego Dawid Murek, MVP spotkania. Znakomitym serwisem sprawił, że jego zespół wygrał za trzy punkty – 3:1.
Hit kolejki, mecz Skry z Zaksą, został przełożony z powodu udziału drużyny z Bełchatowa w klubowych mistrzostwach świata w Katarze. Nowym liderem Plus Ligi jest Tytan Częstochowa.
[ramka][srodtytul]13. kolejka[/srodtytul]