Wynik 3:0(28:26, 25:18, 25:20) bardzo dobrze oddaje to, co się działo na parkiecie. Kanadyjczycy w ostatnich latach się poprawili, są w stanie sprawiać problemy w poszczególnych setach, a nawet sensacyjnie wygrywać w pojedynczych meczach jak dwa tygodnie temu z Brazylią, ale do walki na długich dystansach brakuje im jeszcze umiejętności.
W sobotę o 17.30 mecz z Finlandią. W niedzielę o 20 (transmisje Polsat Sport) wielkie starcie z Brazylią, która rozbiła w piątek Finów 3:0 (28:26, 25:18, 25:20). Jednak od czwartku ważniejsze dla polskiej siatkówki rzeczy dzieją się w Warszawie, a nie w Katowicach.
Śledztwo dotyczące nierzetelnych faktur, wystawianych związkowi siatkarskiemu przez firmę Sport Event za promocję miast gospodarzy mistrzostw świata w 2014 roku na razie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciw komukolwiek.
To, że akcja CBA w biurach PZPS miała miejsce w przeddzień turnieju w Spodku, jest w pewnym sensie symboliczne.
Jak dowiedziała się „Rz", to właśnie Katowice były najbardziej niezadowolone ze współpracy ze związkiem i zażądały nawet zwrotu wpłaconych przez siebie pieniędzy (płaci każde z sześciu miast, w których odbędą się mecze MŚ 2014).