Reklama

Polscy siatkarze pokonali reprezentację Iranu

Polscy siatkarze pokonali reprezentację Iranu 3:1 w meczu Ligi Światowej.

Publikacja: 04.07.2014 23:48

Polscy siatkarze pokonali reprezentację Iranu

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Polscy siatkarze częściowo zrewanżowali się Irańczykom za dwie ostatnie wyjazdowe porażki w Lidze Światowej – w Teheranie przegrali 1:3 oraz 0:3. Nawet jednak w przypadku kolejnego zwycięstwa w sobotę za trzy punkty, biało-czerwoni nie mogą być pewni wyjazdu do Florencji. Jeśli bowiem w niedzielę Brazylijczycy drugi raz pokonają na wyjeździe Włochów 3:0 lub 3:1, to właśnie oni zajmą trzecie miejsce w grupie (przy takiej samej liczbie punktów będą mieli lepszy stosunek setów - ratio).

Spory udział w piątkowym sukcesie miał Mariusz Włazły, który z powodu kontuzji pleców nie wystąpił w poprzednich meczach nie tylko z Iranem, ale również z Brazylią.

Poza tym w "12" pojawił się także, kosztem przyjmującego Michała Ruciaka (Wlazły zastąpił Grzegorza Boćka), drugi libero Krzysztof Ignaczak.

Irańczycy, którzy po raz pierwszy w historii zapewnili sobie awans do finałowego turnieju Ligi Światowej, zapowiadali, że nie zamierzają ulgowo potraktować obu gdańskich meczów. I nie musieli się specjalnie wysilać, aby odnieść zwycięstwo w pierwszym secie, bo Polacy oddali go praktycznie bez walki.

W drugiej partii rywalizacja była zdecydowanie bardziej zacięta. Gospodarze wygrywali 22:20, ale za chwilę był remis, bo najpierw Michał Winiarski posłał piłkę z zagrywki w aut, a następnie Włazły nie przebił się przez blok rywali. Z kolei przy prowadzeniu biało-czerwonych 24:23 Wlazły zaserwował w siatkę i zmarnował setbola.

Reklama
Reklama

Druga szansa została już wykorzystana – przy stanie 25:24 Piotr Nowakowski zablokował Amira Ghafoura, dzięki czemu gospodarze wyrównali stan meczu.

Polacy powoli się jednak rozkręcali i w trzecim secie po ataku Włazłego wygrywali 12:6, a następnie 20:16. Chwila dekoncentracji sprawiła, że goście zmniejszyli straty tylko do jednego punktu (przegrywali 20:21), ale końcówka ponownie należała do Polaków, a zwłaszcza do Wlazłego – po kolejnym udanym zagraniu tego atakującego gospodarze objęli prowadzenie 2:1.

Czwarta partia od samego początku toczyła się pod dyktando drużyny prowadzonej przez trenera Stephane'a Antigę. Co prawda w końcówce było tylko 24:23 dla gospodarzy, jednak o ich triumfie przesądził Milad Ebadipour, który z zagrywki posłał piłkę w aut.

Drugie spotkanie pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w sobotę także w Ergo Arenie.

Polska

: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Fabian Drzyzga, Mateusz Mika - Paweł Zatorski (libero) – Krzysztof Ignaczak (libero), Rafał Buszek, Dawid Konarski, Łukasz Żygadło.

Reklama
Reklama

Iran

: Amir Ghafour, Mir Saeid Marouflakrani, Farhad Ghaemi, Mohammad Seyed, Adel Gholami, Mojtaba Mirzajanpour - Farhad Zarif (libero) - Mehdi Mahdavi, Armin Tashakori, Reza Ghara, Milad Ebadipour, Pourya Fayazi.

Sędziowali

: Denis Cespedes (Dominikana) i Rolando Cholakian (Argentyna).

Widzów

: 6500.

Siatkówka
Startuje PlusLiga siatkarzy. Nowi bohaterowie się przydadzą
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama