Sławomir Szmal dla "Rzeczpospolitej": Bogdan Wenta w ZPRP? Zarząd jest już wybrany

- Rezygnacja Bogdana Wenty mnie zaskoczyła. Czy widzę dla niego miejsce w ZPRP? Zarząd został już wybrany - mówi "Rz" nowy prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) Sławomir Szmal.

Publikacja: 30.10.2024 18:46

Sławomir Szmal

Sławomir Szmal

Foto: Związek Piłki Ręcznej w Polsce

Co pan czuł, kiedy delegaci zaczęli głosowanie na prezesa?

Spokój. Wiadomo, że takie sytuacje zawsze rodzą dodatkowe emocje, ale nie były one we mnie tak duże, jak jeszcze dwa czy trzy dni wcześniej. Przestałem się przejmować, bo wiedziałem, jaką pracę wykonałem. Czułem, że nie mam już na nic wpływu, bo ten, kogo przekonałem, na mnie zagłosuje, a jeśli w przypadku kogoś mi się nie udało, to muszę jego decyzję uszanować.

Zaskoczyła pana rezygnacja Bogdana Wenty, który przekazał poparcie Damianowi Drobikowi?

Zaskoczyła. Poświęcił przecież czas, aby zebrać grupę popierających go delegatów i mówiło się nawet, że nasze szanse są równe.

Czytaj więcej

Kamil Kołsut: Sławomir Nitras kruszy patriarchat w sporcie. Wybrał argument siły

Czy widzi pan dla Wenty bądź Drobika miejsce w ZPRP, rozmawialiście na ten temat?

Nie rozmawialiśmy, a zarząd jest już wybrany.

Mówił pan wyborami, że ma „gabinet cieni”. Jak bardzo zmieni się w najbliższych dniach ZPRP?

Nie chcę dziś mówić o konkretnych osobach ani stanowiskach, bo to z nimi muszę najpierw porozmawiać. Wszystko jest kwestią najbliższych tygodni. Wtedy dowiecie się więcej.

Czego spodziewa się pan po audycie?

Sam nie wiem. Robię po prostu to, co powinno się robić, przejmując firmę czy zarządzanie spółką. Audyt wejścia jest czymś naturalnym, bo trzeba wiedzieć, jak funkcjonuje dana organizacja. Ja byłem w ZPRP przed trzy lata wiceprezesem do spraw szkolenia, ale chociażby w sprawie finansów moja wiedza nie była zbyt duża. Potrzebuję na tym polu informacji, które pomogą w organizacji funkcjonowania związku oraz zapewnią bezpieczeństwo mojej osoby.

Będę jako prezes ZPRP pobierał pensję ale nie ustaliliśmy jeszcze jej wysokości

Sławomir Szmal

Minister sportu podpisał zarządzanie dotyczące transparentności w polskich związkach sportowych obejmujące chociażby listę umów czy wykaz wynagrodzeń członków organów statutowych…

Znam temat, a transparentność była w moim programie wyborczym.

Czy będzie pan jako prezes pobierał pensję?

Tak, ale jeszcze nie ustaliłem jej wysokości. To kwestia, którą zatwierdza zarząd - pierwsze spotkanie zaplanowaliśmy na 5 listopada - a stroną umowy jest komisja rewizyjna. Negocjując tę kwestię będę opierał się na tym, co było w ZPRP do tej pory.

Zarząd sam będzie sobie przyznawał premie, jak po ubiegłorocznych mistrzostwach świata?

To temat, który był obecny przed wyborami w mediach. Chcę najpierw przedyskutować go z zarządem. Uważam jednak, że jeśli ma być premiowany, to powinno istnieć jakieś ciało, które pełni rolę nadzorczą i takim może być w tym przypadku walne zgromadzenie.

Czytaj więcej

Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód

Jak chciałby pan, aby wyglądała polska piłka ręczna za cztery lata, kiedy będzie kończył kadencję?

Najważniejszy cel to popularyzacja dyscypliny. Wiem, że to trudne do zrealizowania, ale musimy się na tym skupić. Rozmawiałem już krótko z ministrem Sławomirem Nitrasem, umówiliśmy się na kolejne spotkanie. Będziemy się kontaktować z ministerstwem edukacji. Idziemy krok po kroku. Najpierw muszę poukładać ZPRP, a później przejść do dalszych kroków.

Co z projektem Ośrodków Szkolenia Piłki Ręcznej i Szkołami Mistrzostwa Sportowego?

Mam swoje pomysły na zmiany, ale chciałbym, aby najpierw usłyszał je minister, bo to resort jest głównym sponsorem tych programów.

Jak wyglądał pana pierwszy dzień w pracy?

Mieliśmy krótkie spotkanie z pracownikami całego biura. Spotkały się osoby z pierwszego i drugiego piętra, zjedliśmy pizzę. Wszystko trwało pół godziny, bo trzeba było wracać do pracy. Wszyscy mnie znają, bo byłem wiceprezesem, więc nie było konieczności przedstawiania się.

Henryk Szczepański spędził dużo czasu w ZPRP, zarządzając związkiem. Jeśli będę miał pytania, to na pewno się z nim skontaktuję

Będzie pan korzystał z pomocy poprzedniego prezesa Henryka Szczepańskiego?

Spędził dużo czasu w ZPRP, zarządzając związkiem. Jeśli będę miał pytania, to na pewno się z nim skontaktuję, bo mamy dobre relacje i także w poniedziałek z nim rozmawiałem.

Wyniki wyborów to paliwo, które daje energię do działania czy teraz musi pan odpocząć?

Jestem zmęczony, bo ostatni okres był bardzo intensywny, ale wiem, że nie mam na to czasu. Teraz są święta, więc będę mógł spędzić więcej czasu w gronie rodziny, ale urlopu na razie nie planuję.

Co pan czuł, kiedy delegaci zaczęli głosowanie na prezesa?

Spokój. Wiadomo, że takie sytuacje zawsze rodzą dodatkowe emocje, ale nie były one we mnie tak duże, jak jeszcze dwa czy trzy dni wcześniej. Przestałem się przejmować, bo wiedziałem, jaką pracę wykonałem. Czułem, że nie mam już na nic wpływu, bo ten, kogo przekonałem, na mnie zagłosuje, a jeśli w przypadku kogoś mi się nie udało, to muszę jego decyzję uszanować.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Sławomir Szmal prezesem Związku Piłki Ręcznej. Bogdan Wenta w ostatniej chwili zrezygnował
Materiał Promocyjny
Firmy same narażają się na cyberataki
PIŁKA RĘCZNA
Orły zostały bez Wenty. Walka o władzę w piłce ręcznej, a w tle PO i PiS
Piłka ręczna
Piłka ręczna. Tałant Dujszebajew i Dylan Nahi ofiarami rasizmu w Płocku?
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Czy Orlen Wisła Płock rozkwitnie, gdy Industria Kielce gaśnie?
Materiał Promocyjny
Grupa Volkswagen nie zwalnia. 30 nowości to dopiero początek.
Piłka ręczna
Nowe trofeum w piłce ręcznej. Superpuchar Polski 7 września w Łodzi