Badania Mariusza Jurkiewicza w szpitalu w Saragossie potwierdziły najgorsze obawy. Po mocnym uderzeniu w trakcie poniedziałkowego meczu z Arabią Saudyjską zawodnik opuścił boisko, ma złamaną trzecią kość prawego śródręcza.
Biegler był załamany, bo kontuzje przed turniejem zatrzymały kilku innych, ważnych dla jego drużyny zawodników. Jurkiewicz był podstawowym obrońcą, liderem formacji. Wiadomo już, że na turnieju w Hiszpanii nie zagra nawet minuty. W trakcie mistrzostw wymienić można dwóch zawodników, trener reprezentacji Polski zdecydował się powołać Piotra Grabarczyka. Zawodnik Vive Kielce jest w drodze do Hiszpanii.
Grabarczyk od początku cieszył się zaufaniem Bieglera, jednak ostatnio leczył wybitego palca. Nie uczestniczył w zgrupowaniu przed turniejem, bo klub nakazał mu powrót do Kielc. Biegler był rozczarowany, przyznawał, że sam nie zrezygnowałby z Grabarczyka i nie jest zadowolony ze stanowiska Vive. Według zaleceń lekarzy z Kielc, piłkarz nie mógł trenować do 15 stycznia.
Grabarczyk dwa lata temu również wzywany był w trybie awaryjnym na mistrzostwa świata w Szwecji.