Dania i Hiszpania przed rozpoczęciem mistrzostw Europy były wymieniane w gronie kandydatów do złotego medalu. W bezpośrednim starciu lepsza okazała się drużyna gospodarzy. Duńczycy, niesieni dopingiem publiczności, popełniali mniej błędów w defensywie niż rywale. Ponownie dał o sobie znać Mikkel Hansen, który zdobył pięć goli. Dania wygrała 31:28 (16:14) i na tegorocznym turnieju nie przegrała jeszcze żadnego meczu.
Za to pierwsze zwycięstwo odnieśli Węgrzy, którzy w grupie B zremisowali dwa spotkania, w jednym ponieśli porażkę i mimo tego zdołali awansować do kolejnej fazy rozgrywek. Wygrali 31:25 (16:9) z Macedonią. Ojcem sukcesu węgierskiej reprezentacji był Gabor Csaszar, który rzucił siedem bramek i skutecznie kierował obroną.
Dwa punkty zdobyli również Islandczycy. Nie dali szans Austriakom i wygrali 33:27 (17:9). W zespole z Islandii fantastycznie współpracowali Gudjon Sigurdsson oraz Olafur Gudmundsson, który zdobyli odpowiednio siedem i sześć bramek. Także sześć goli, lecz dla Austrii, zdobył gracz polskiego pochodzenia - Konrad Wilczynski.
Grupa 1 (Herning)