Wygrana z Wisłą była dla Jagiellonii piątym zwycięstwem z rzędu, co oznacza nowy rekord klubu z Białegostoku w ekstraklasie. W tej rundzie oba zespoły były niepokonane, dzięki wygranej Legia zachowała trzy punkty przewagi nad wiceliderem - Legią Warszawa.
Faworyzowani gospodarze długo nie mogli sobie wypracować przewagi. Dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy po dwójkowej akcji z Guilherme, Przemysław Frankowski płaskim strzałem w długi róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Choć w drugiej połowie Wisła miała swoje okazje, do bramki trafili ponownie tylko miejscowi. Po niewykorzystanej przez Romana Bezjaka stuprocentowej sytuacji w 60. minucie, sztuka pokonania Juliana Cuesty udała się 18. minut później Nemanji Mitrovicowi. Słoweński obrońca głową skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Mimo porażki Wisła utrzymała się w górnej połowie tabeli. Zajmuje ósme miejsce z takim samym dorobkiem, jak wyprzedzające ją Zagłębie Lubin. Obie drużyny o trzy punkty wyprzedzają Arkę Gdynia.