- Zagraliśmy poniżej własnych możliwości piłkarskich. Brakowało agresywności, doskoku do rywali i to wszystko na naszym boisku, co jest dla nas jeszcze większym problemem - komentował w piątek Aleksandar Vuković.
- Gramy mecz za meczem i każdy jest dla nas ciężarem, ponieważ w Legii trzeba wygrywać. Z własnego doświadczenia wiem, że schodzi z niektórych ciśnienie, które ciężko znoszą i wreszcie zaczną prezentować to, co potrafią. Nie da się zapomnieć przez miesiąc jak się gra w piłkę. Nie jest tak, że oni nie chcą. Być może zabrzmi to hasłowo, ale musimy pracować ciężko - mówił trener Legii.
- Teraz wszyscy mają sytuację, w której mogą z większą szyderą podchodzić do naszego klubu. Z Piastem przegrywaliśmy jednak nawet wtedy, gdy byliśmy w lepszej formie, ponieważ to trudny rywal - dodał. Właśnie z Piastem Gliwice legioniści zagrają w niedzielę w ekstraklasie. - Chcę udowodnić ludziom, którzy wieszczą nasz koniec, że się mylą - zapowiedział szkoleniowiec.
Vuković ocenił, że problemy na początku sezonu ma nie tylko Legia, ale także inne zespoły i jest to permanentny problem polskich klubów, grających w europejskich pucharach. - Przydałaby się bardziej szczegółowa analiza tego tematu. Jest czas na szyderę i krytykę, jednak warto się zastanowić, dlaczego generalnie polskie kluby mają tak słaby początek. Nie jest to kwestia trenera czy dwóch. Dlaczego później kluby potrafią grać na miarę swoich możliwości, a na początku sezonu tak nie jest? - zastanawiał się trener Legii.