O tym, że szejkowie płacą chętnie i hojnie, wiadomo nie od dziś. Ale żeby od razu nagradzać zawodników za pozdrawianie kibiców i dziękowanie im za doping? Takie zachowania powinny być powszechną praktyką, w końcu fani za wsparcie zespołu premii z klubowej kasy nie otrzymują. Najwyraźniej jednak niektórym o zasadach savoir-vivre'u na boisku i poza nim przypominać trzeba.
Piłkarze Paris Saint-Germain za dobre relacje z kibicami inkasują od 33 do 375 tys. euro miesięcznie. W zależności od pozycji w drużynie. To tzw. bonus etyczny, którego częścią są też kontakty z mediami czy profesjonalne podejście do treningu.