W maju minie 20 lat, odkąd klub z Old Trafford – po jednym z najbardziej emocjonujących finałów Ligi Mistrzów – pokonał Bayern, strzelając dwie bramki na Camp Nou w doliczonym czasie. Tę zwycięską zdobył Ole Gunnar Solskjaer. Norweg, nazywany kiedyś superrezerwowym, we wtorek po raz pierwszy usiądzie na trenerskiej ławce Czerwonych Diabłów w rozgrywkach, które zagwarantowały mu nieśmiertelność.
Solskjaer miał posprzątać bałagan, jaki zostawił Jose Mourinho, i doprowadzić drużynę bezpiecznie do końca sezonu. Wyniki przeszły jednak najśmielsze oczekiwania. United wygrali 10 z 11 meczów. Według dziennika „Sun" to wystarczyło, by szefowie klubu zrezygnowali z poszukiwań bardziej doświadczonego trenera (priorytetem był Mauricio Pochettino z Tottenhamu) i powierzyli Norwegowi zespół na stałe. Avram Glazer rozmawiał na ten temat z Solskjaerem po ostatnim, pewnym zwycięstwie nad Fulham (3:0). Decyzja ma zostać ogłoszona po zakończeniu sezonu.