Ostatnie cztery mecze ŁKS-u w PKO Ekstraklasie, to cztery porażki. Ostatnie cztery ligowe spotkania Wisły Płock, to trzy porażki i jedna wygrana, odniesiona tydzień temu z Pogonią Szczecin. Bilanse obu zespołów wyraźnie dawały pokazywały, jak istotne będzie sobotnie starcie. Nikt nie chciał sobie pozwolić na kolejną wpadkę i zakotwiczenie na dłużej w dolnych rejonach tabeli.
Lepiej mecz zaczął się jednak dla Wisły. Nafciarze na pewno byli podbudowani, mimo wszystko zaskakującym, triumfem z Pogonią i od razu ruszyli do ataku. Efekt? Błyskawiczny gol. Grzegorz Kuświk najlepiej zachował się w polu karnym rywali po dośrodkowaniu Dominika Furmana z rzutu rożnego i z bliska dobił strzał Damiana Michalskiego. Płocczanie już zatem po trzech minutach mogli poczuć się komfortowo, ale później sami robili bardzo wiele, by sytuacja się zmieniła.